Europejskie giełdy jak amerykańskie - zniżkują. Inwestorzy kwestionują mocne tempo wzrostu na giełdach akcji widoczne od początku tego roku - podają maklerzy.
Spadkami, ale niewielkimi, zakończyła się wtorkowa sesja za Oceanem, chociaż w ciągu dnia notowały one około 1-procentowe wzrosty. Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,04 proc. do 25.792,86 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,35 proc. do 2.776,42 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,51 proc. do 7.223,69 pkt.
Zniżki przeważają też w środę na giełdach w Azji. Indeks Nikkei 225 zniżkował o 0,35 proc.
- Mamy na rynkach trochę +zdrowej+ korekty" - mówi Hartmut Issel, ekonomista UBS Wealth Management w Singapurze.
- Ostatnie dwa i pół tygodnia to był okres mocnych zwyżek na giełdach i w niektórych przypadkach nawet zastanawiamy się czy jeśli to przedłużyłoby się na kolejne 3-4 tygodnie nie okazałoby się, że już wyczerpaliśmy cały roczny potencjał - dodaje.
Na giełdach w Europie akcje banków i spółek wydobywczych - z grupy firm, które w ostatnim czasie najwięcej zyskały - w środę należą do największych "spadkowiczów".
Zyskują jedynie 2 z 19 sektorów ze Stoxx 600. 140 spółek do góry, 430 traci.
W środę na rynkach paliw spadki notowań ropy - surowiec w Nowym Jorku tanieje o 11 centów do 63,62 USD, po zniżce we wtorek o 0,9 proc. Na razie nie udało się utrzymać najwyższego poziomu notowań ropy od ponad 3 lat.
Miedź na LME tanieje o 0,2 proc. do 7.065,00 USD za tonę, chociaż sesję metal rozpoczynał 0,4-procentowym wzrostem notowań.
Na rynku walutowym euro wyceniane jest po 1,2228 USD, po zniżce o 0,26 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.