PARTNERZY:
PATRONATY:

Komentarz do artykułu:
Emerytury górnicze: minister wie i jeszcze nie powie

Kolego Pele - najprawdziwszą prawdę piszesz. Już byłem w stanie uwierzyć, że coś tu nie gra - że związki faktycznie coś ustalają, bez naszej wiedzy z rządem. Ale patrząc na dzisiejsze oburzenie (relacje prasowe) wszystkich, jak jeden, przywódców związków górniczych, mniemam, że to Pan minister Kosiniak - Kamysz mydli nam wszystkim oczy. Jakę ma intencję, chyba on sam nie wie. Apeluję do Pana ministra o: 1. konkretną informację dot. kształtu projektu zmian w emeryturach górniczych (jeśli takowy w ogóle jest) 2. Pozostawienie tego ewentualnego projektu w spokoju i zajęcie się naprawdę ważnymi dla państwa sprawami - a jest ich w jego resorcie aż za wiele! 3. o wizytę Pana ministra w jakiejkolwiek kopalni, zjazd pod ziemię i doświadczeniu choć przez chwilę tego, czego doświadczają górnicy zatrudnieni pod ziemią przez co najmniej 25 lat.!!!! Bo nigdy to nie jest 25 lat! To 25 lat czystej pracy, dniówka za dniówką Panie ministrze. Górnicy, z racji specyfiki zawodu są największą grupą ryzyka narażoną na choroby i urazy. Wszystkie te nieobecności, nie z winy przecież pracownika, musimy odrabiać! bluejohn