Akcję "Łapiemy deszczówkę" rozpoczęła spółka mieszkaniowa samorządu Katowic zabudową 19 zbiorników przy swoich budynkach. Taka mała retencja ma uzupełniać prowadzony przez miasto projekt budowy systemu 13 dużych zbiorników zbierających wodę deszczową.
Jak poinformowało w poniedziałek biuro prasowe katowickiego magistratu, Komunalny Zakład Gospodarki Komunalnej w Katowicach rozpoczął akcję "Łapiemy deszczówkę". Chodzi o montaż na budynkach zbiorników na deszczówkę, która będzie wykorzystywana do podlewania roślin.
- Zmiany klimatyczne, których jesteśmy świadkami, wymagają od nas szybkich i zdecydowanych działań. Dlatego realizujemy duży projekt budowy 13 zbiorników retencyjnych na terenie Katowic, sadzimy łąki, ale także wdrażamy mniejsze projekty, które w skali miasta mogą mieć ogromny wpływ na środowisko - powiedział cytowany w informacji miasta jego prezydent Marcin Krupa.
- Ostatnie deszczowe dni były poprzedzone tygodniami suszy. To pokazuje, że powinniśmy łapać deszczówkę, co wdraża już Komunalny Zakład Gospodarki Komunalnej poprzez montaż zbiorników przy swoim zasobie - dodał Krupa.
Miejska spółka na montaż 19 zbiorników przeznaczyła blisko 10 tys. zł. W zależności od lokalizacji i możliwości technicznych zbiorniki mają od 200 do 350 litrów pojemności. Zostały już zamontowane w śródmieściu oraz w dzielnicach Koszutka oraz Szopienice, pod adresami: Chopina 8, Grażyńskiego 5, Wojewódzka 38, Brata Alberta 1 i 2, Stalmacha 18, Kordeckiego 2a i 4b.
W kolejnych dniach następne zbiorniki pojawią się w Szopienicach, Załężu, Centrum i Giszowcu, przy budynkach: Bednorza 60, Kocura 14, Olchawy 3 i 5, Bednarska 15, Działkowa 32, Mariacka 25 i 28, Reja 6, Słowackiego 11, 3 Maja 36 oraz Ondraszka 10.
W kwietniu br. Katowice sprawdziły funkcjonowanie powstałych już zbiorników dużej retencji, których budowę - wraz z 7 km kanalizacji deszczowej - miasto ujęło w unijnym projekcie o szacunkowej wartości 63,9 mln zł. Dotąd powstało sześć z trzynastu zaplanowanych do 2022 r. nowych zbiorników. Wszystkie będą miały łączną pojemność 6,5 tys. m sześc. wody.
Katowicki samorząd wskazuje, że wodę zgromadzoną w zbiornikach retencyjnych można użyć np. do czyszczenia kanalizacji czy mycia powierzchni ulic, placów i chodników. Zbiorniki okresowo zatrzymują też nadmiar wód deszczowych, zabezpieczając tereny zagrożone podtopieniami przed zalewaniem i powodziami.
Niezależnie od unijnego projektu Katowice deklarują inne działania na rzecz tzw. małej retencji, jak zrealizowane przez Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej wspólnie z mieszkańcami ogrody deszczowe, projekt katowickich łąk kwietnych, które lepiej niż trawniki magazynują wodę, czy też starania o zalesianie terenów miejskich lub budowę "zielonych dachów".
To niejedyne podobne inicjatywy na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W ostatnich dniach władze przylegającego do Katowic Mikołowa podały, że prawdopodobnie z początkiem lipca br. ruszy tam program dopłat dla mieszkańców do zbiorników umożliwiających zbieranie deszczówki. Dopłaty wyniosą połowę kosztów, do kwoty 1 tys. zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pojemnik 200l kosztuje 100zł. Na co spółka wydała 19 tys?