Stabilizuje się sytuacja epidemiczna w kopalni Bobrek-Piekary ruch Bobrek w Bytomiu. Do pracy wracają górnicy, którzy poddani zostali kwarantannie ze względu na infekcję koronawirusem, jak i na skutek kontaktu z osobami zarażonymi. Wydobycie kształtuje się obecnie na poziomie 75 proc. zdolności produkcyjnej zakładu. W kolejnych dniach spodziewana jest dalsza stabilizacja ruchu kopalni.
Tymczasem kierownictwo zakładu wprowadza kolejne środki zabezpieczające przeciwko rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Tuż za wejściem do kopalni, w specjalnym namiocie, zainstalowano kabinę dekontaminacyjną. Dezynfekuje ona zarówno osoby wchodzące na teren zakładu, jak i opuszczające go. To już drugie tego typu urządzenie działające w ruchu Bobrek.
Instalacja mgłowa dezynfekująca działa od kilku tygodni w korytarzu łączącym lampownię z szybem Józef. Składa się z dwóch pomp do zamgławiania pracujących w jednym układzie oraz 80 dysz emitujących środek odkażający w postaci mgiełki. Górnicy udający się z lampowni do klatki szybowej i w drodze powrotnej przechodzą przez kurtynę mgielną i zostają odkażeni, gdyż zastosowany środek niszczy wirusy, bakterie i grzyby.
We wspomnianej komorze dekontaminacyjnej mgła wytwarzana jest ze środka odkażającego przy pomocy zespołu pomp. Instalacja rozpyla w godzinach wzmożonego ruchu pracowników ok. stu litrów substancji. Obie instalacje powstały siłami własnymi załogi. Zaprojektował je w oparciu o dostępne materiały, w postaci kontowników i płaskowników, Paweł Zwoliński, nadsztygar ds. mechanicznych w ruchu Bobrek, a wykonali górnicy: Jacek Dąbek, Marcin Gulba i Mariusz Toporek.
System automatycznego włączania mgiełki oraz pompy zainstalowali pracownicy Działu Elektrycznego.
Tak, jak w poprzedniej instalacji, wykorzystano doświadczenia naukowców z Głównego Instytutu Górnictwa, którzy opracowali skład substancji odkażającej.
- Liczymy na zdyscyplinowanie wśród załogi i raz jeszcze prosimy o stosowanie szerokiej profilaktyki i ograniczanie kontaktów. Nikogo do tego zmusić nie można, ale też trzeba zrozumieć, że tu chodzi o powstrzymanie epidemii i utrzymanie miejsc pacy. Wierzę, że załoga to rozumie, ponieważ mamy z nią bardzo dobry kontakt – apeluje ponownie Grzegorz Wacławek, prezes zarządu spółki Weglokos Kraj.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Polecam obejrzeć filmik na Youtube. Kanał prowadzi Phil Konieczny. A tytuł to : ' Koniec wirusa , koniec wolności - Oszustwo dziejów ' Może ten film ludziom otworzy oczy że ten wirus to ściema medialna