Obowiązkowy pomiar temperatury przy wejściu, dodatkowe zabezpieczenia antywirusowe dla załogi i zdalne środki komunikacji - z myślą o bezpieczeństwie pracowników Tauron Wydobycie i ruchu zakładów górniczych, dla zminimalizowania ryzyka zakażenia wirusem, spółka wdrożyła szereg przeciwwirusowych działań prewencyjnych i edukacyjnych.
Jak poinformowały portal netTG.pl służby prasowe Taurona Wydobycie, w firmie działa ekspercki zespół kryzysowy powołany przez prezesa zarządu, który koordynuje nadzwyczajne działania związane z zapobieganiem wystąpieniu wśród pracowników koronawirusa.
Każda osoba wchodząca lub wjeżdżająca na teren spółki od niedzieli, 15 marca, będzie zobowiązana do poddania się pomiarowi temperatury ciała, który wykonają odpowiednio wyposażeni pracownicy służby ochrony. Pomiar temperatury ciała dokonywany będzie za pomocą termometru bezdotykowego. Osoby odmawiające poddaniu się badaniu temperatury ciała oraz osoby z podwyższoną temperaturą nie będą wpuszczane.
Komunikacja związana z profilaktyką jest prowadzona dla pracowników wielokanałowo, zarówno za pośrednictwem mediów elektronicznych takich jak intranet, mailing, telebimy, jak i poprzez rozwieszone w zakładach plakaty i materiały drukowane.
Szczegółowe wytyczne dotyczące profilaktyki i zasad postępowania w przypadku wystąpienia objawów zarażenia wirusem są przekazywane na codziennych odprawach zespołów pracowniczych.
W organizacji spotkań wewnętrznych i zewnętrznych priorytetowo wykorzystywane są elektroniczne narzędzia komunikacji, w tym tryb wideokonferencyjny - tym samym ograniczono do niezbędnego minimum bezpośrednie spotkania większych grup pracowników. Natomiast pracownicy biurowi mają możliwość pracy w trybie home office.
Na każdym z zakładów górniczych działają odpowiednio wyposażone punkty opatrunkowe i służby BHP gotowe do udzielenia całodobowo pomocy pracownikom, u których mogą wystąpić objawy zakażenia.
Klienci, kontrahenci i pozostali partnerzy biznesowi spółki proszeni są o kontaktowanie się z firmą przede wszystkim ze pośrednictwem środków komunikacji na odległość np. mailowo, telefonicznie.
W zależności od rozwoju sytuacji, jeżeli będzie potrzeba, będą podejmowane dalsze środki zapobiegawcze.
Koronawirus w Polsce: Wszystko o koronawirusie Covid19
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Igra się ze zdrowiem i życiem pracowników. Na co czeka PGG? Na pierwszą ofiarę.Setki ludzi naraz przy wejściu W TV apele : zostań w domu! Niby kto ma zostać? Nauczyciele, urzędnicy, celebryci, dziennikarze itp. A pracownicy kopalń, fabryk od 5-tej do roboty. Może premier o tym nie wie? Może min. Gawęda też nie zna problemu?Może trzeba im to dopiero napisać? Bo dyrekcja kopalń boi się podjąć decyzji?
To jest jakas masakra, kolejki na brame po 100m, pomiar temperatury jakims termometrem co wogole nic nie mierzy. Sama ochrona sie z tego smieje. A do dezynfekcji nie ma nic! Nawet mydla kolo umywalek?!
Na Staszicu w piatek mi zmierzyli 35,1 troche sie wystraszylem czy żyje
Wielkim problemem będą ewentualne przestoje ścian. Jeśli postęp zostanie wstrzymany będzie rosło zagrożenie pożarowe zrobów. Weź tu teraz ogłoś akcję pożarową i ściągaj ludzi.
Komentarze miażdżą tania propagande Grzegorczyka.
Nie każda osoba zarażona ma odrazu podniesiona temerature ciała. Na kopalniach pracują firmy zewnętrzne. Pracownicy w tych firmach przyjeżdżają z całego Śląska i małopolski. Na cechunku przy zjeździe wyjeździe jest jeden pracownik na drugim. Wystarczy jeden z wirusem i za niedługo będą musieli zamknąć całą kopalnie. Jaki ma sens zostawienie dzieci w domu jak mogę przynieść wirusa z pracy.
A mydło będzie w ubikacjach czy dalej nie ?
Odwołane są kursy na uprawnienia, przez co pracownikom z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, którym utraciły ważność uprawnienia, nakazuje się pracę w zespole z nie przeszkolonymi ale posiadającymi ważne uprawnienia pracownikami. Tak z powodu biurokracji niepotrzebnie naraża się zdrowie i życie pracowników i ich rodzin.
Moim zdaniem powinno się wstrzymać ruch zakładów górniczych. Ponieważ: 1) odnośnie zakazu zgromadzeń >50 osób - na jednym piętrze szoli wchodzi do 60 osób (przy wyjeździe więcej :)) ) 2) kolejki do pomiaru temperatury - więcej niż 50 osób w jednym miejscu oczekujących na weryfikację 3) dziwne procedury - np. na Jankowicach, u jednego na wejściu stwierdzono podwyższoną temperaturę (38st.) - procedura - informacja gdzie ma dzwonić i nie wpuszczenie na zakład. Ale pytania o kolegów z którymi przyjechał, przebywał przed szychtą - brak. 4) ile osób kąpie się w jednym czasie w łaźni po wyjeździe ? Serwisy już odmówiły przyjazdów na kopalnie w obawie przed 'koronką' - mądrze - wiedzą z jaką ilością osób mają kontakt ich pracownicy. I kwintesencja : każda z zarażonych osób do kilku dni (wystąpienia objawów) zarazi wiele, wiele innych.......