- To nie jest koniec polskiego węgla – podkreślił wiceminister aktywów państwowych w TVP Info. Gościł on w programie Minęła 9, w czwartek, 30 stycznia, gdzie pytano go, co dla Polski oznacza europejski Nowy Zielony Ład i wynikające z tego projektu pieniądze m.in. na transformację regionów górniczych takich, jak Górny Śląsk.
- Ważne jest, jak się do tego procesu przygotujemy, jak wykorzystamy tę szansę. Proces zmian systemowych w sektorze energetyczno-surowcowym, to proces bardzo skomplikowany, ale dający nam ogromne szanse rozwojowe, które nie były wcześniej dostrzegane – wyjaśnił Adam Gawęda.
Jego zdaniem Zielonego Ładu nie powinno się traktować jak regresji, czy wykluczenia dla węgla, ale jako szansę dla rozwoju nowych technologii, które pozwolą na zachowanie bezpieczeństwa energetycznego.
- U naszych zachodnich sąsiadów w dalszym ciągu wykorzystuje się węgiel brunatny. Dużo węgla się importuje – praktycznie tyle, ile my wydobywamy – i w ubiegłym roku groził im blackout – zaznaczył wiceminister dodając, że korzystając z tych doświadczeń musimy wyznaczyć własną odpowiedzialną drogę, tak aby ten proces uwzględniał procesy technologiczne, które wprowadzamy.
Pytany o koszty transformacji sektora węglowego Adam Gawęda wyjaśnił, że jest to bardzo różnie oceniane. Przypomniał, że według Komisji Europejskiej, w przeciągu najbliższej dekady, transformacja wszystkich 41 regionów całej Europy wymagałby kwoty 2 bilionów euro.
- Polska jest w najtrudniejszym położeniu, bo mamy energetykę opartą głównie na paliwach kopalnych i w związku z tym procesy transformacji muszą wyznaczyć nową, dobrą drogę, w której te procesy będą przebiegać w sposób odpowiedzialny i nie doprowadzą do zaniku energii - wyjaśnił.
Adam Gawęda został także zapytany o kwestię importu węgla, przy jednoczesnym zaleganiu polskiego surowca na zwałach i zarzutów kierowanych w tej sprawie wobec rządu przez opozycję.
- Z takimi sytuacjami mieliśmy już do czynienia. Przypomnę rok 2015, kiedy Platforma Obywatelska zostawiła nam bardzo duże zadłużenie w spółkach górniczych, brak reform, brak rozwiązań systemowych. Gdybyśmy poszli tą ścieżką starych, złych rozwiązań naszych poprzedników, doprowadzilibyśmy dzisiaj do sytuacji drastycznego ograniczenia wydobycia. (…) Dzisiaj ta nadwyżka węgla jest okresowa. Przygotowujemy się, aby uelastycznić cały proces produkcji i dostaw tego surowca do energetyki – powiedział Gawęda, tłumacząc, że jednym z takich rozwiązań jest Centralny Magazyn Węgla Energetycznego.
- Jest on takim buforem, miejscem, gdzie węgiel będzie transportowany głównie do odbiorców z centralnej Polski tak, by maksymalnie ograniczać koszty – dodał.
Pytany o napiętą sytuację w Polskiej Grupie Górniczej, gdzie toczą się rozmowy płacowe Adam Gawęda wyjaśnił, że to są zadania, które spoczywają na kierownictwu kopalń i spółki na czele z zarządem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Urlopy górnicze dużo by rozwiązały
Pytany o napiętą sytuację w Polskiej Grupie Górniczej, gdzie toczą się rozmowy płacowe Adam Gawęda wyjaśnił, że to są zadania, które spoczywają na kierownictwu kopalń i spółki na czele z zarządem. Umył ręce jak PIŁAT
A co ten moderator na tego Emeryta z JSW sie tak uwziął ???? Pewnie Emeryt JSW prawdę pisze !
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
że to są zadania, które spoczywają na kierownictwu kopalń i spółki na czele z zarządem. - dobrze gada. biorą po 50 tys. miesięcznie to proszę działać