26 stycznia w Sądzie Okręgowym w Kielcach ma rozpocząć się proces sześciu osób, w sprawie prywatyzacji Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych (KKSM) oraz oceny prawidłowości decyzji gospodarczych nowych władz spółki po jej sprzedaży.
W piątek, 20 grudnia, w kieleckim sądzie odbyło się posiedzenie przygotowawcze w tej sprawie.
Jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach sędzia Jan Klocek, materiał sprawy obejmuje 220 tomów akt, a podczas procesu może zostać przesłuchanych co najmniej 350 świadków, których zgłaszał prokurator. Do przeprowadzenia przed sądem będzie także kilka opinii biegłych z zakresu rachunkowości.
Termin pierwszej rozprawy ustalono na 26 stycznia (o godz. 10). Kolejne rozprawy, całodniowe, zaplanowano mniej więcej co dwa tygodnie - do grudnia 2020 r.
Sędzia Klocek zaznaczył, że podczas posiedzenia przygotowawczego pojawiły się wnioski, aby sprawę przekazać do warszawskiego sądu - tam znajdowała się siedziba jednej ze spółek - ale sąd je oddalił uznając, że zmierzają one do zwiększenia przewlekłości postępowania.
Pod koniec września Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, skierował do kieleckiego sądu akt oskarżenia w sprawie prywatyzacji KKSM.
"Z ustaleń prokuratury wynika, że w okolicznościach i na warunkach zaaprobowanych przez ówczesne Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) prywatyzacja KKSM S.A. nigdy nie powinna zostać przeprowadzona" - podkreślono wówczas w komunikacie Działu Prasowego Prokuratury Krajowej (PK).
W toku śledztwa ustalono, że przeprowadzona w październiku 2010 r. przez ówczesne MSP prywatyzacja KKSM, odbyła się z naruszeniem prawa i ze szkodą dla tej spółki. "MSP nie dopełniło swoich obowiązków w postaci przygotowania i wynegocjowania warunków umowy sprzedaży spółki. Pomimo ostrzeżeń ze strony właściwych służb zdecydowano się sprzedać KKSM S.A. niewiarygodnemu inwestorowi tj. Dolnośląskim Surowcowym Skalnym S. A. (DSS). Spółka ta, związana z osobą Jana Ł., znajdowała się w bardzo złej kondycji finansowej. Już od 2009 r. była niewypłacalna i nie miała wystarczających źródeł finansowania inwestycji" - zaznaczono w komunikacie.
W toku postępowania prokuratorzy ustalili, że w resorcie skarbu zaniechano badania wiarygodności i sytuacji finansowej inwestora. W efekcie rekomendowano dokonanie transakcji przejęcia KKSM "na zasadach, które były sprzeczne z interesem publicznym".
Prokurator oskarżył ówczesnego zastępcę dyrektora Departamentu Projektów Prywatyzacyjnych MSP - który był odpowiedzialny za podpisanie umowy sprzedaży KKSM na rzecz DSS - Radosława O., o niedopełnienie ciążących na nim obowiązków, polegających na działaniu w interesie majątkowym znajdującego się w stanie niewypłacalności inwestora. Oskarżony działał na szkodę interesu publicznego. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.