W nowej unijnej perspektywie finansowej woj. śląskie będzie mogło liczyć na znaczące środki wspierające transformację regionu, zarówno z funduszy spójności, jak i innych źródeł - ocenił w czwartek Krzysztof Wójcik z unijnej Dyrekcji Generalnej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej.
Przedstawiciel tego "ministerstwa" Komisji Europejskiej, odpowiedzialnego m.in. za wspieranie regionów (tzw. DG Regio), uczestniczył w jednej z debat zakończonego w czwartek w Katowicach Kongresu Programu dla Śląska, w ramach którego dyskutowano m.in. o możliwościach finansowania przeobrażeń gospodarczych i społecznych regionów górniczych.
- Transformacja gospodarcza, energetyczna, technologiczna, z bardzo dużym uwzględnieniem aspektu sprawiedliwości społecznej () będzie nadal wspierana przez wiele źródeł. Polityka spójności będzie podzielona w kolejnej perspektywie finansowej na pięć głównych kopert, z czego duża część drugiej koperty: Low Carbon Economy (gospodarka niskowęglowa) będzie związana właśnie z tymi zadaniami - poinformował przedstawiciel KE.
Kolejnym źródłem finansowania w tym zakresie ma być Just Transition Fund, czyli pula przeznaczona na wsparcie "sprawiedliwej transformacji" - także w regionach odchodzących od węgla. W ocenie Wójcika, fundusz ten, ze wstępnie określonym budżetem rzędu 4,8 mld euro, to jedna z flagowych inicjatyw nowej Komisji Europejskiej. Ekspert ocenił, że ostateczna pula środków w tym funduszu zależy od państw członkowskich Unii, a sposób zarządzania tymi pieniędzmi nie został jeszcze przesądzony.
Fundusz ma wspierać transformację przemysłową w szerokim zakresie - nie tylko w odniesieniu do węgla, ale także do innych gałęzi przemysłu oraz np. branż energochłonnych.
- Będzie to dodatkowe, bardzo istotne źródło wsparcia. Na dziś nie wiemy, jak duża część tej koperty trafi do Polski. Ale wiemy, że Śląsk jest największym regionem węglowym w Europie; Śląsk ewidentnie jest na mapie potrzeb w tym zakresie - cała Europa wie, jak duże są tu wyzwania. Myślę, że zostanie to odzwierciedlone w wielu instrumentach, z którymi będziemy mieli w kolejnej perspektywie do czynienia - powiedział przedstawiciel DG Regio.
Wójcik ocenił, że nowa unijna perspektywa finansowa będzie rządziła się zmodyfikowanymi prawami. - Ten okres będzie bardziej zbudowany na zasadzie 5+2, a nie 7 lat. Zasada N+3 (chodzi o czas realizacji i rozliczenia projektów - PAP) będzie prawdopodobnie skrócona do N+2. Tym samym dynamika wdrożeniowa po polskiej stronie i we wszystkich innych krajach będzie musiała być jeszcze większa niż teraz - mówił Krzysztof Wójcik, namawiając regionalnych samorządowców do przygotowywania już teraz projektów, które będą ubiegać się o unijne finansowanie w nowej perspektywie.
Wójcik chwalił władze woj. śląskiego, że nie czekając na nową perspektywę przygotowują i realizują projekty służące transformacji - ocenił, że mogą one być wzorem dla wielu innych regionów w Europie. - Niezwykle ważne jest przygotowywanie projektów pod następną perspektywę, żeby były natychmiast gotowe w kolejnym okresie implementowania - podkreślił reprezentant unijnej DG Regio.
Jak mówił, w nowej perspektywie, mimo spowodowanego brexitem ubytku unijnych środków rzędu 13 mld euro rocznie, polityka spójności pozostanie największą "kopertą finansową i polityką inwestycyjną" Unii, zaś Polska jest i pozostanie największym beneficjentem polityki spójności.
- Mimo tego kryzysu, cała Europa czuje, że Polsce nadal tych pieniędzy w dużej części potrzeba na rozwój - uważa Wójcik. Jego zdaniem, Polska jest najlepszym dowodem na to, że polityka spójności ma sens i działa. "Ten skok, którego dokonaliśmy w ciągu 15 lat, jest absolutnie bez precedensu - ocenił unijny ekspert.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.