Mysłowiccy strażacy po raz pierwszy ćwiczyli w poniedziałek, 30 września, na terenie likwidowanej kopalni Mysłowice w Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Po eksplozji, wybuchu pożaru i zawaleniu się jednego z budynków gaszono ogień, poszukiwano zaginionych, ewakuowano rannych i udzielano im pomocy przedmedycznej.
Opuszczony budynek, który wykorzystano do ćwiczeń, służył dawniej jako strażnica Zakładowej Straży Pożarnej w kopalni Mysłowice. W pozorantów z obrażeniami różnego stopnia, które opisano na przyczepionych do ubrań kartonikach, wcieliło się 15 uczniów klasy prawno-policyjnej II Liceum Ogólnokształcągego w Mysłowicach.
- Opuszczony budynek na terenie kopalni ma dobre warunki do przeprowadzenia takich ćwiczeń. Zakamarki i układ pomieszczeń pozwalały na pozorowanie poszukiwań zaginionych osób. Wśród elementów scenariusza było m.in. podnoszenie betnowych bloków, które przygniotły poszkodowanych, rozbijanie ścian i usuwanie przeszkód. Działania były złożone, gdyż jednocześnie prowadzono akcję gaśniczą w zadymieniu. Po ewakuacji rannych zastosowano tzw. triaż, czyli podział poszkodowanych ze względu na charakter i ciężkość odniesionych obrażeń - opisuje kpt. Tomasz Chlebowski, zestępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Do akcji ratowniczej, która trwała ok. dwóch godzin, zadysponowano 40 strażaków Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach oraz siły Ochotniczych Straży Pożarnych z dzielnic Kosztowy, Janów i Dziećkowice. Ćwiczyła także Zakładowa Straż Pożarna kopalni Mysłowice-Wesoła, strażnicy miejscy i policjanci.
W SRK - jak informuje rzecznik spółki Wojciech Jaros - podobne ćwiczenia prowadzono m.in. w kopalni Anna. Strażacy podkreślają, że pogórnicze tereny posiadają wyjątkowo dobre walory ćwiczebne, pozwalają pozorować sytuacje, które zaskakują ratowników w codziennych, rzeczywistych akcjach ratunkowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.