Dwudziestą drugą rocznicę utworzenia obchodzi w lipcu Narwiański Park Narodowy. Zdaniem naukowców tutejsze torfowiska są dobrym przykładem do obserwacji procesu, jak powstaje węgiel kamienny.
Narwiański Park Narodowy znajduje się na Podlasiu, a najpopularniejsza droga przez park wiedzie od strony miejscowości Łapy w kierunku Białegostoku. NPN powstał 1 lipca 1996 r., a ochroną objęta jest tu dolina rzeki Narwi. Nigdy nie prowadzono tutaj eksploatacji górniczej, chociaż złoża torfu występują na niemałym obszarze parku.
- U nas nigdy nie wydobywano torfu - opowiada Iwona Laskowska, główny specjalista do spraw ochrony przyrody w Narwiańskim Parku Narodowym. - Tutejsze torfy są dosyć płytkie, do półtora metra. Nie ma tutaj rozległych powierzchni torfowisk, gdyż są one poprzecinane korytem rzeki. Nasza dolina jest dość wąska, liczy zwykle około ośmiuset metrów. Z jednego brzegu widać drugi brzeg. Tylko w jednym najszerszym miejscu szerokość doliny wynosi dwa kilometry. W przeszłości dolina Narwi wykorzystywana była rolniczo.
Pod Narwiańskim Parkiem Narodowym nie ma też znanych złóż gazu ziemnego. Wiadomo to, gdyż kilka lat temu wykonana została mapa geologiczna Parku. Naukowcy twierdzą, że takie procesy, jakie zachodzą obecnie w Narwiańskim Parku Narodowym, zachodziły przed milionami lat w tych miejscach, w których powstały złoża węgla kamiennego. Wycieczka do NPN może więc stanowić nie tylko atrakcję przyrodniczą, lecz być lekcją geologii.
Jedynym tak naprawdę kontaktem z górnictwem ma dziś NPN za sprawą mostu kolejowego na Narwi pod Łapami, którym przewożony jest węgiel w stronę Białegostoku. Oddziaływanie tej przeprawy przez Narew nie jest jednak specjalnie uciążliwe dla środowiska. Zresztą wszystkie istniejące mosty przez Narew - kolejowy i drogowe - istniały już wiele lat wcześniej, przed utworzeniem NPN.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.