Komisja Europejska poinformowała w czwartek, 8 lutego, że zatwierdziła wart 5 mld złotych program wsparcia dla zamykanych kopalni w Polsce. KE uznała, że potencjalne zaburzenia konkurencji w wyniku pomocy publicznej będą ograniczone.
Jeszcze w 2016 r. Komisja Europejska zaakceptowała polski program naprawczy dla górnictwa, zakładający wydatkowanie na jego restrukturyzację do końca 2018 r. - głównie osłony socjalne dla górników i likwidację majątku - blisko 8 mld zł.
Ponieważ możliwość pomocy państwa dla przejmowania od przedsiębiorców terenów pogórniczych pod rewitalizację zakończy się 31 grudnia 2018 r., strona Polska wniosła do KE o notyfikację wartej 5 mld zł dalszej pomocy na restrukturyzację górnictwa w latach 2019-2023, aby zamknąć ten proces przemian.
W odpowiedzi Komisja Europejska uznała, że zgodnie z zasadami obowiązującymi w UE w kwestii przydzielania pomocy państwowej dla przedsiębiorstw oraz sektorów gospodarki, a zwłaszcza zasadami zawartymi w decyzji Rady UE z 2010 r., która dotyczy ułatwień w zamykaniu nierentownych kopalń, planowana przez Polskę pomoc nie naruszy znacząco konkurencji na rynku.
Postanowienia decyzji Rady dopuszczają działania, które mają na celu złagodzenie skutków zamykania zakładów górniczych, przez m.in. udzielanie wsparcia finansowego pracownikom, którzy stracili lub stracą w związku z zamknięciem swoją pracę. Dopuszczalna pomoc państwa może w tym wypadku objąć odprawy, dodatki kompensacyjne do emerytur oraz świadczenia socjalne, które będzie można wypłacać do 2023 r.
Ponadto wsparcie finansowe państwa będzie obejmowało szereg działań mających na celu zabezpieczenie szybów kopalnianych i wyrobisk górniczych, likwidację infrastruktury kopalń, naprawę skutków oddziaływania wydobycia na środowisko oraz rekultywację terenów pokopalnianych po zamknięciu.
W przyjętym przez rząd w połowie stycznia programie dla górnictwa węgla kamiennego do 2030 r., łączne zapotrzebowanie górnictwa na dotację budżetową w latach 2016-2018 oszacowano na blisko 4 mld zł, z czego ok. 2,2 mld zł to koszty redukcji zdolności produkcyjnych, a ok. 1 mld zł - koszty roszczeń pracowniczych (chodzi przede wszystkim o osłony socjalne, głównie tzw. urlopy górnicze).
Z zapisów programu wynika, że w ub. roku górnictwo wykorzystało niespełna 1,5 mld zł dotacji budżetowej; podobną kwotę (1 mld 445,5 mln zł) zaplanowano w budżecie na 2018 r. - w tej kwocie ponad 833,5 mln zł to koszty redukcji zdolności produkcyjnych (w tym fizycznej likwidacji pogórniczego majątku w SRK), a ponad 400 mln zł - koszty roszczeń pracowniczych, w tym osłon.
Zgodnie z przyjętym przez rząd programem łączna maksymalna wartość pomocy publicznej dla sektora górniczego w latach 2016-2018 to ponad 7,2 mld zł, z czego ok. 3,3 mld zł to koszty redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, a prawie 2,4 mld zł - koszty roszczeń pracowniczych (w tym 2,1 mld zł osłony socjalne).
Na rok 2018 przewidziano pomoc publiczną dla branży o łącznej wartości przekraczającej 2,6 mld zł, z czego blisko 1,2 mld zł to koszt redukcji zdolności produkcyjnych, a ok. 1,1 mld zł - koszt roszczeń pracowniczych, głównie urlopów górniczych. Na taką pomoc zgodziła się Komisja Europejska, notyfikując w 2016 r. polski program dla górnictwa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
bylypisowiec--------jak puszcza starych na urlopy gornicze,,,to kto bedzie kopol wagle za 3,3 tys netto w scianie,,,,,,,wiecy idiotow sie nie znajdzie a mlodzi za te grosze to maja wiecy mozliwosci
ale juz urlopow nie bedzie ciekawe czemuu
Kiedyś polecenia wydawano z moskwy dziś z bruksele.......nie lubie komuszków ale wydaje mi sie ze zylo sie lepiej.....(bez kredytów do smierci.... i obawy przed utratą pracy......
Prawdziwi górnicy nie należą do związków zawodowych!Teraz zwiąskole pójdą na urlopy górnicze a Górnicy na inne kopalnie bo brak ludzi!
Nie zamkniemy zadnej kopalni nie zlikwidujemy zadnego miejsca pracy KTO TO MOWIL
Czy to oznacza ze kolejne kopalnie będą przekazywane do SRK ? Chyba głównie o to chodziło żeby się zabezpieczyć na pomoc publiczną. KWK Śośnica, Wujek, Staszic ... ? Propaganda sukcesu chyba już przerosła PiS. Skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle ?