Według szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego – PIB wydobywalne zasoby metanu w złożach węgla w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym wynoszą aż 170 mld m sześc. – To bardzo duży potencjał. Większy niż udokumentowane zasoby polskich złóż gazu ziemnego – podkreśla dr Janusz Jureczka, dyrektor Oddziału Górnośląskiego PIG-PIB.
- Produkcja metanu z węgla metodami wiertniczymi powinna być ważnym uzupełnieniem krajowego bilansu energetycznego. Liczymy na współpracę z kopalniami i całym sektorem węgla kamiennego, bo potencjał metanu z węgla na razie jest niestety niewykorzystany – dodaje szef górnośląskiego PIG-PIB.
W ramach rządowej strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju (tzw. planu Morawieckiego), przyjętej przez Radę Ministrów w lutym tego roku, PIG-PIB został partnerem PGNiG w projekcie badawczym Geo-Metan. Jego celem jest opracowanie i wdrożenie w czynnych kopalniach węgla przemysłowej metody odmetanowania pokładów z powierzchni.
Pierwsze takie próby geolodzy podjęli kilka lat temu w kopalni Mysłowice-Wesoła. Niestety ilości metanu nie robiły wrażenia, bo doszło do zaciśnięcia jednej z sekcji podziemnego odwiertu i uwięzienia głowicy. Tym razem zmieniono metodę szczelinowania górotworu.
PGNiG obudowało otwór GH, który schodzi 940 m w głąb ziemi, zakrzywia się, przecina z otworem pionowym G1 i biegnie dalej poziomo w węglu na odcinku ok. 600 m. Pięciokrotnie wpompowano do niego pod ciśnieniem łącznie 2,5 tys. l wody z domieszką kilkuset ton piasku, żeby powstałe szczeliny nie zacisnęły się pod naporem skał i odbierały migrujący z węgla metan.
Rezultat przeszedł oczekiwania. Na początku otwór podawał ponad 10 tys. m sześc. metanu na dobę. Najważniejsze jednak, że po zredukowaniu ciśnienia strumień gazu okazał się trwały i stabilny - na poziomie 5,2-5,4 tys. m sześc. każdego dnia.
– To dużo jak na pokład węgla. Wyniki są bardzo zachęcające. Jest to dobra wiadomość dla Polski, dla mieszkańców Śląska i PGNiG – ocenia Piotr Woźniak, prezes PGNiG.
Z wynikami prób przy odwiercie w Gilowicach zapoznali się m.in. wiceszef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Roman Wójcik, dyrektor naczelny Głównego Instytutu Górnictwa Stanisław Prusek, wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego Piotr Wojtacha, wiceprezes JSW ds. strategii i rozwoju Artur Dyczko, wiceprezes JSW ds. technicznych Tomasz Śledź a także wójt 15-tysięcznej gminy Miedźna Bogdan Taranowski.
W Miedźnej, Bojszowach, Pszczynie i Brzeszczach na powierzchni 19 km kw. PGNiG ma koncesję na wydobycie metanu z węgla i wiadomo, że po udanym początku projektu, chce jak najszybciej przystąpić do kolejnych etapów. Drugi - demonstracyjny (2-3 lata) będzie polegał na odwierceniu nie jednego, ale kilku otworów, natomiast w trzecim - przemysłowym (5-7 lat) nastąpi wdrożenie metody w pracującej kopalni. Docelowo do odmetanowania całego pola wydobywczego potrzeba co najmniej kilkunastu otworów.
Doświadczenia w Wesołej dowiodły, że pokład po szczelinowaniu hydraulicznym jest urabialny i w pełni nadaje się do wydobycia węgla metodą ścianową. Tymczasem w śląskich kopalniach wraz z głębokością lawinowo przybywa metanu. - Wydobycie węgla w ciągu 20 ostatnich lat zmalało o połowę z poziomu 130 mln t, a metanu nie tylko nie ubyło, ale jest go nawet więcej – podkreślał dr Jureczka.
– Przedeksploatacyjne odmetanowanie kopalń z powierzchni zasadniczo wpłynie na poprawę bezpieczeństwa pracy górników – mówił prezes Woźniak, wyliczając pozostałe korzyści: - Pozwoli też ograniczyć emisję metanu jako agresywnego gazu cieplarnianego do atmosfery. A w przyszłości metan z pokładów węgla może stać się ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego kraju w oparciu o eksploatację własnych zasobów węglowodorowych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.