Według zapewnień Silesian Coal, w Orzeszu od 2018 r. zacznie fedrować nowa kopalnia na rozpoznanym złożu węgla kamiennego Żory-Suszec 1. Zgodnie z decyzją Ministerstwa Środowiska z października 2015 r. złoże to posiada zasoby węgla wynoszące 543 mln t. Wraz z zapowiedziami zagranicznego inwestora pojawiły się głosy kontestujące planowany biznes.
Około 30 mln lat temu warunki panujące w Orzeszu były porównywalne z Doliną Śmierci - depresyjnym i bezodpływowym pustkowiem w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych, jednym z najsuchszych i najgorętszych miejsc na Ziemi.
- Podobnie było na naszym terenie, zasilanym słoną wodą. W tym samym czasie powstały złoża soli w Wieliczce. W Orzeszu także występują złoża soli kamiennej i siarczanej. Głębokość pokładów jest zróżnicowana od 60 m do nawet 159 m - informuje prof. Irena Pluta, znawczyni hydrogeologii.
Zdaniem badaczki gmina Orzesze jest zagrożona nieodwracalnymi szkodami górniczymi, powodującymi rozpuszczenie warstw solnych.
Widmo katastrofy
- Pod wpływem działalności wydobywczej nastąpią obniżenia terenu od 4 do 8 m. Dojdzie wówczas do katastrofy podobnej do tej, która wydarzyła się w wielkopolskim Wapnie, gdzie w 1977 r. woda zalała nieczynna kopalnię soli, doprowadzając do zawalenia się wielu domów - przypomina badaczka.
W 2008 r. prof. Pluta przeprowadziła dokładne badania dotyczące wpływu złóż soli na stan wód kopalń okalających pokład Żory-Suszec 1, tj. Bolesław Śmiały, Budryk, Jankowice, Krupiński i Dębieńsko. Właśnie przy tym ostatnim zakładzie, nieczynnym od 2000 r., zbudowano odsalarnię. Podobny zakład może stanąć w Orzeszu. A to - dla prof. Pluty - dopiero początek tragedii, ponieważ ośmieli Silesian Coal do poważnej ingerencji w lokalne środowisko.
Opinię prof. Pluty podziela wielu mieszkańców Orzesza.
- Nowa inwestycja może pod terenami leśnymi wywołać nawet większe szkody niż pod zamieszkałymi. Nasze ziemie są pocysterskie. Mamy na nich okazałe lasy i zabytki pochodzące z XIII w. Jeżeli powstanie kopalnia, wszystko, co cenne dla nas, zniknie. W Orzeszu są miejsca, gdzie metr pod gruntem jest woda. Jeśli pod gminą rozpocznie się górnicza eksploatacja, Park Krajobrazowy Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich zamieni się w leśne cmentarzysko. Czy tego chcemy? - pyta jeden z członków fundacji Zielone Orzesze, proszący o anonimowość.
Prawda odwiertów
Z poglądami orzeszan polemizuje Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal.
- Złoża soli znajdują się 2-3 km od Orzesza, katastrofa, którą przywołuje prof. Pluta była na nieporównywalnym terenie, a jej przyczyny są inne. Natomiast w przemyśle górniczym zasolenie wód jest normalnym zjawiskiem, z którym można sobie dać radę. Najlepszym tego przykładem są była kopalnia Dębieńsko czy fedrująca nadal kopalnia Chwałowice i to bezpośrednio pod złożem soli - replikuje Markowski.
Niepodważalnych danych miały dostarczyć dwa odwierty badawcze z 2014 r. wykonane w rejonie Królówki i Zgonia - południowych dzielnic Orzesza. Rdzenie z odwiertów o głębokości 1000 m i średnicy 7 cm poddano pomiarom hydrologicznym, geofizycznym oraz geologiczno-inżynierskim. Prace te zlecono specjalistom m.in. z Głównego Instytutu Górnictwa, Politechniki Śląskiej i Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Celem badań było określenie ilości węgla kamiennego i towarzyszącego mu metanu, a także oznaczenie jakościowych parametrów pokładów. Rdzenie "pokazały", że pod Orzeszem zalega węgiel energetyczny i koksowy. Naukowcy dowiedli, że złoże Żory-Suszec 1 posiada warstwy szacowane na wiek karboński, nad którymi znajdują się osady mioceńskie - znacznie młodsze. Dokumentacja geologiczna i mapy geośrodowiskowe Państwowego Instytutu Geologicznego pokazują, że na zachód od złoża, w kierunku Rybnika, powstały ewaporaty - chemiczne osady pochodzące z minerałów, które wytrąciły się z wody na skutek jej wyparowania. Tam właśnie - utrzymuje zespół badaczy działający na zlecenie Silesian Coal - są złoża soli, które ewidentnie nie zagrażają węglowej inwestycji.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
i właśnie taki cwaniak z tego jegomościa Markowskiego
Niemiec kupi Krupiński za 1 zł. robiąc tym samym interes życia. Taki jest nasz paradoks - u nas kopalnia trwale nierentowna, a u prywatnego inwestora tylko jedną część złoża można eksploatować 30 lat.
Była dyrekcja z Krupińskiego czeka na zarządzanie i dlatego doprowadzili kopalnię do bankructwa w imię solidarności a Markowskim.