Węglokoks jest największym udziałowcem Polskiej Grupy Górniczej. Obecnie wraz Eneą bierze udział w pracach analitycznych dotyczących możliwego zaangażowania w restrukturyzację KHW. Zdaniem prezesa Sławomira Obidzińskiego wstępne analizy wskazują, że obecne zdolności finansowe Węglokoksu nie pozwolą spółce na odegranie wiodącej roli w tym procesie.
Sławomir Obidziński uważa, iż obszar działalności Węglokoksu związany z eksportem węgla ma tendencję malejąca, dlatego dywersyfikacja działalności spółki ma kluczowe znaczenie dla jej przyszłości.
- W tym roku planujemy wyeksportować łącznie ok. 3,5 mln t węgla, a przypomnę, że ponad dekadę temu było to jeszcze ok. 18 mln t. Poprzednie zarządy spółki odpowiednio wcześnie rozpoznały powyższy trend i podjęły działania inwestycyjne. Dzięki temu udało się zdywersyfikować przychody - informuje prezes.
Węglokoks, największy polski eksporter węgla, w ostatnich latach rozszerzył obszar swojej aktywności o sektor hutniczy i energetyczny. W ramach budowy Grupy Kapitałowej przeprowadził akwizycję spółek powiązanych z branżą górniczą. W portfelu nabytych aktywów znalazły się huta Łabędy, do niedawna główny producenta obudów górniczych; spółka Węglozbyt, sprzedająca węgiel na rynku krajowym, Zakład Wzbogacania Węgla Julian, spółki ciepłownicze powstałe na bazie kotłowni kopalnianych oraz kopalnie Bobrek i Piekary.
- To wszystko pozwoliło na budowę grupy kapitałowej, tworzącej pewien "łańcuch wartości" skupionych wokół węgla, zdolnej w znacznej mierze do rekompensowania spadku przychodów z eksportu węgla - stwierdza Sławomir Obidziński.
Zdaniem prezesa tak mocne zaangażowanie Grupy w spółki powiązane z branżą górniczą jest nie tylko jej siłą, niesie ze sobą też pewne zagrożenia. Z tego powodu spółka w ostatnich latach mocno zaangażowała się w procesy restrukturyzacyjne prowadzone w branży.
- Wszyscy mamy świadomość, że powodzenie tego procesu będzie mieć istotne znaczenie również dla spółek naszej grupy kapitałowej. Warto w tym miejscu przypomnieć, że ze wszystkich spółek, które zaangażowały się w proces restrukturyzacji górnictwa, Węglokoks zaangażował największe środki finansowe - blisko 1,2 mld zł. Jesteśmy największym udziałowcem Polskiej Grupy Górniczej. Obecnie wraz Eneą bierzemy udział w pracach analitycznych dotyczących możliwego zaangażowania się w restrukturyzację KHW. Wstępne analizy wskazują, że ze względu na nasze obecne zdolności finansowe, nie będziemy odgrywać w tym procesie wiodącej roli - podkreśla prezes.
Pomimo dodatnich wyników finansowych osiąganych przez grupę kapitałową zyski notowane przez spółkę maleją z roku na rok. Tendencja ta wiąże się przede wszystkim z malejącym eksportem węgla.
- Zadaniem, jakie sobie stawiamy jest odwrócenie tego trendu i powrót na ścieżkę wzrostu. Przewidujemy dalszą dywersyfikację przychodów, rozważamy kolejne akwizycje w branży energetycznej oraz stalowej - ujawnia Sławomir Obidziński.
W planach nowego zarządu Węglokoksu na najbliższe miesiące znajdują się m.in. takie przedsięwzięcia, jak aktualizacja strategii spółki do 2020 r. Prezes zakłada, że w dokumencie znajdą się elementy dalszej dywersyfikacji biznesowej z dużym naciskiem na innowacyjność, wpisującą się w realizację rządowego "planu rozwoju".
- Wspomniana innowacyjność może dotyczyć wielu obszarów naszej obecnej i przyszłej aktywności. W obszarze wewnętrznym funkcjonowania grupy kapitałowej zmodyfikujemy obowiązującą "politykę korporacyjną". Zapewne rozważymy wdrożenie w naszej grupie kapitałowej tzw. CUW-ów (centrów usług wspólnych - przyp. red.) w kilku obszarach (na początek - kadry i szkolenia, zakupy grupowe, marketing z elementami PR i CSR). Rozważymy też utworzenie grupy podatkowej oraz na pewno powołamy komitety: inwestycyjny i budżetowy - wylicza prezes Obidziński.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.