Prawie 20 tys. turystów zwiedziło w tym roku zaporę i elektrownię wodną w Solinie w Bieszczadach. Zapora jest największą budowlą hydrotechniczną w Polsce - poinformowała rzeczniczka elektrowni Iwona Hawliczek.
- Trasa wycieczek prowadzi przez hale elektrowni do wnętrza zapory, dociera 6 metrów pod lustro Zalewu Solińskiego. Temperatura wynosi tam 6 stopni Celsjusza - powiedziała Hawliczek.
Dodała, że wewnątrz zapory znajduje się 2,5 km korytarzy służących do kontroli tego sztucznego zbiornika wodnego. Obiekt można zwiedzać w grupach lub indywidualnie.
Zwiedzanie podzielone jest na dwa etapy. W pierwszym, turyści oglądają film pokazujący wytwarzanie energii odnawialnej oraz wystawę archiwalnych zdjęć przedstawiających kolejne etapy budowy zapory i elektrowni w Solinie. W kolejnym poznają zaporę i elektrownię.
Budowę zapory wodnej na Sanie w Solinie-Myczkowcach rozpoczęto w 1960 r., a do użytku przekazano w 1968 r. Ma 82 m wysokości, a pojemność zbiornika wynosi 0,5 mld m sześc. Powierzchnia zalewu obejmuje 2105 ha, a długość linii brzegowej - 150 km.
Wypełnienie zbiornika poprzedziło przeniesienie 126 gospodarstw z Soliny, Teleśnicy, Sanny, Horodka, Chrewtu, Sokola i części Wołkowyi.
Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce o mocy 150 megawatów dostarcza 9 gigawatogodzin rocznie.
Najtrudniejszym okresem dla zapory była ostatnia dekada lipca 1980 r. Powódź, która nawiedziła wtedy Podkarpacie, spowodowała, że do zbiornika wpływało 1500 m sześc. wody na sekundę. Przeciętny dopływ nie przekracza 19 m sześc. na sekundę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.