PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
31 sierpnia 2013 08:19 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Kajetan Berezowski 3,298 odsłon DOSTĘPNA GALERIA: (7)

Górnicza lekcja historii w Landeku

fot: Kajetan Berezowski

Morawska Ostrawa jest pełna górniczych pamiątek. Już wychodząc z dworca głównego można dostrzec w oddali zabytkowy szyb dawnej kopalni Jindrzich, jakże wspaniale wkomponowany w architekturę nowoczesnego przedmieścia. Wokół aż roi się od budynków ze stali i szkła, w tle ekskluzywny hotel, a on stoi dumnie i niewzruszenie, przypominając wszem i wobec, że Ostrawa zawsze na węglu stała. Stoi zresztą nadal, choć w okolicy nie ma już czynnych kopalń.

Kopalnia Jindrzich nie jest dostępna dla zwiedzających. Ale, gdyby ktoś chciał bliżej zapoznać się z historią górnictwa w tych rejonach powinien odwiedzić muzeum górnicze w jednej z najstarszych dzielnic Ostrawy zwanej Landek, od dwóch niemieckich słów Land-Eck, co oznacza "róg ziemi". To właśnie tu, w 1924 r., podczas budowy kortów tenisowych dokonano odkrycia na światową skalę. Z ziemi wydobyto ludzkie szkielety pochodzące z epoki kamienia łupanego, naczynia codziennego użytku i mamucie kły. Antropologowie pokusili się o odtworzenie wyglądu naszych praprzodków sprzed 23 tys. lat. Byli niewysocy, szczupli, przyodziani w skóry. Jako pierwsi ludzie na Ziemi zaczęli używać węgla do utrzymania ognia.

Nagle uderzył piorun
Jak zaczęła się historia węgla w Landeku? Najprawdopodobniej było to tak: pewnego dnia błękitne niebo zaciągnęły chmury i nagle uderzył piorun. Zdziwiony człowiek patrzył z zapartym tchem jak czarny kamień zaczyna płonąć. Nazajutrz rozniecił ogień i przyłożył doń nazbierane wcześniej bryłki węgla. Ogień długo się utrzymywał. Trudno nazwać prehistorycznych łowców mamutów, którzy gospodarzyli niegdyś na śląsko-morawskich ziemiach górnikami. Lecz to przecież oni właśnie wydobyli spod ziemi pierwszy węgiel. Wydobywanie surowca na masową skalę rozpoczęło się w Landeku dopiero w szesnastym wieku naszej ery, a dokładniej w 1780 r. Wtedy właśnie Jan Adam Gruettschreiber, właściciel hluczyńskiego państwa, założył doświadczalną sztolnię i postanowił zbadać, jak wielkie zasoby węgla kryje ziemia. Odkrycia, które poczynił przeszły jego najśmielsze oczekiwania. Nie mógł zastanawiać się dłużej, co w takiej sytuacji robić. Rozwiązanie było tylko jedno - budować szyby. Pół wieku później pod Ostrawą prowadziło już wydobycie prawie 80 kopalń. I w taki oto sposób Landek stał się kolebką górnictwa na terenach dzisiejszego zagłębia ostrawsko-karwińskiego.

To warto zobaczyć
Już w latach sześćdziesiątych, gdy pierwsze miejscowe kopalnie kończyły wydobycie zaczęto zastanawiać się nad zorganizowanie muzeum poświęconego górnictwu węgla kamiennego. Długo z tym zwlekano. Wreszcie podjęto ostateczną decyzję. W grę wchodziły cztery zabytkowe obiekty: kopalnie Jindrzich, Salomon, Odra i Trojice. Nikt wtedy nie przypuszczał, że w 1991 r. w zabytkowej kopalni Frantiszek Albert dokonane zostanie kolejne, wielkie odkrycie. Były nimi sztolnie z początków XIX w. wraz z wagonami pełnymi węgla. Co sprawiło, że nie wyjechały na powierzchnię? Na to pytanie nikt nie zdołał po dziś dzień odpowiedzieć. Jedno wszak nie ulegało wątpliwości. Muzeum należy umiejscowić nie gdzie indziej, a właśnie tu, w Landeku, w miejscu dawnej kopalni Anselm. Zgromadzone zbiory i sztolnię udostępniono po raz pierwszy zwiedzającym na Barbórkę 1993 r.

Spotkanie z historią górnictwa rozpoczyna się w budynku dawnej dyrekcji kopalni, jednym z ośmiu, które w ubiegłym dziesięcioleciu wpisano do rejestru zabytków klasy zerowej. W jego wnętrzu, na dwóch piętrach eksponowane są narzędzia, lampy górnicze, modele szybów, makiety pokładów oraz fotografie w większości wykonane w drugiej połowie XIX w. Za najcenniejsze uważa się jednak przedmioty z ery kamienia łupanego, świadczące o obecności człowieka. Wydobyto je dzięki zastosowaniu sondy. Miejsce to odgrodzono i przeszklono, tak by stanowiło swoistą relikwię człowieczeństwa. Pod sufitem na pierwszym piętrze lśnią górnicze sztandary. Piękne, jedwabne, ze złotymi literami i wizerunkami św. Barbary odzyskały swój dawny wygląd dzięki olbrzymim nakładom kosztów, jakie zainwestowano w ich odnowienie. Na drugiej kondygnacji szczególną uwagę zwracają elementy wyposażenia górników i ratowników górniczych. Pochłaniacze, hełmy, kombinezony z dawno minionej epoki robią na zwiedzających duże wrażenie. Ale to jeszcze nic wobec misternie wykonanych makiet niskich pokładów i ruchomych elementów, które zlokalizowano w ostatniej sali. Stąd przechodzi się już bezpośrednio do budynku szybu mieszczącego się tuż pod lasem.

Polskie akcenty
Zjazd w ciemną czeluść zabytkowego pokładu trwa dwie minuty. Grobową ciszę rozdziera przenikliwy dźwięk dzwonka. To znak, że załoga jest już na dole i można rozpocząć zwiedzanie. Dopiero tu, w podziemiach najstarszej kopalni węgla kamiennego w środkowej Europie, czuje się tę niepowtarzalną atmosferę obcowania z górnictwem. I to zarówno tym sprzed setek lat, jak i nam współczesnym. Podziemne korytarze prowadzą zwiedzających do krainy wspomnień po górnictwie węgla kamiennego, przemyśle, który prężnie się rozwijając przetrwał pokolenia i nieubłaganie zmierza do kresu swych dni.

Postacie rębaczy wtłoczonych w niskie pokłady doskonale pokazują w jakich warunkach jeszcze nie tak dawno temu kopało się antracyt pod Ostrawą. Wagony, urządzenia, elementy obudów i wreszcie elementy ruchome. Przesuwający się taśmociąg powoduje hałas nie do opisania. Trudno sobie nawet wyobrazić, że w identycznych warunkach ludzie wytrzymywali całą ośmiogodzinna szychtę. I tak dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku...

Na dole kopalni Anselm nie brakuje też eksponatów rodem z Polski. Kombajn bębnowy KWB 3 RDU godnie reprezentuje naszą myśl techniczną. Godzina jego pracy dawała karwińskim kopalniom tyle węgla, ile wszystkie ostrawskie razem wzięte w ciągu całego dnia. Słowa "kombajn z Polski" wypowiadane są przez przewodników kilkadziesiąt razy dziennie, zaś zwiedzający przybywają z najodleglejszych zakątków świata, m.in. z Brazylii, RPA, Islandii i Australii.

Vlajka dla kurażu
Czas mija. Pora opuszczać muzealny pokład. Lecz to wcale nie jest koniec spotkania z górniczą historią. Na pożegnanie warto pokrzepić ducha kufelkiem wybornego czeskiego piwa w stylowej gospodzie "Harenda" należącej do kompleksu. I tu nie brakuje polskich akcentów. Stylowo zdezelowany but prezesa oraz Order Zasługi PRL stanowią ozdobę "wyczepu" (bufetu). Barman kłania się w pas. Jest w stanie zlać do jednego kufla po kropelce każdego z trunków, a na koniec uzupełnić tę szatańska mieszankę odrobiną piwa. Za tę, jakże oryginalną przyjemność, niejeden odważny zapłacił już dłuższą wizytą w toalecie. Dlatego rozważniej jest skosztować "górniczej vlajki" składającej się z dwu warstw - zielonego likieru miętowego i gorzkiego, czarnego fernetu. Sęk jednak w tym, że flaga górnicza ma na górze kolor zielony. Tymczasem w kieliszku znajduje się on u dołu. W jaki sposób odwrócić ten układ barw? Naturalnie za jednym zamachem wlać jego zawartość do gardła. Ów środek ma działanie natychmiastowe. Można go porównać z uderzeniem pioruna, tego samego, które 23 tysiące lat temu dało początek wszystkiemu, co działo się tu przez następne wieki i na co dziś można, albo nawet trzeba popatrzeć.

W galerii: Landek, Ostrawa (zdjęcia Kajetan Berezowski - portal górniczy nettg.pl).

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • NBZWD
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
W kwietniu postojowe w kopalni? Dyrekcja odpowiada
12 kwietnia 2024
36,751 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]