Główny Geolog Kraju, wiceminister środowiska Piotr Woźniak przyjął w poniedziałek (15 lipca) delegację mieszkańców Żurawlowa, protestujących przeciwko wykonywaniu przez Chevron poszukiwań gazu łupkowego na terenie ich wsi - dowiedział się portal górniczy nettg.pl z informacji przekazanych przez biuro prasowe resortu środowiska. W spotkaniu uczestniczyli też działacze Partii Zielonych współpracujący z mieszkańcami.
Wiceminister zapewnił, że przy poszukiwaniu i rozpoznawaniu gazu łupkowego ministerstwo na pierwszym miejscu stawia zapewnienie najwyższych standardów ochrony środowiska i bezpieczeństwa mieszkańców.
Ci ciekawe, ministerstwo otrzymało w poniedziałek wniosek podpisany przez 57 mieszkańców sąsiedniej miejscowości Ministrówka, domagających się przyspieszenia na ich terenie prac związanych z gazem łupkowym, widząc w tym szansę na rozwój regionu i powstanie nowych miejsc pracy.
Piotr Woźniak przyjął od delegacji protestujących petycję oraz odpowiedział na najważniejsze kwestie ich nurtujące.
Mieszkańcy w pierwszej kolejności przedstawili swoje wątpliwości dotyczących działań firmy Chevron w zakresie budowa drogi i studni bez odpowiednich pozwoleń.
Wiceminister wyjaśnił, że kwestia pozwoleń budowlanych nie jest regulowana koncesją i wskazał instytucje, do których należą decyzje w tych sprawach. Jednocześnie poprosił, by informacje o konkretnych znanych mieszkańcom przypadkach naruszeń prawa były przekazywane do ministerstwa, które dzięki temu będzie mogło interweniować zgodnie ze swymi kompetencjami.
Jedną z podniesionych kwestii było także prowadzenie poszukiwań gazu łupkowego na obszarze Głównych Zbiorników Wód Podziemnych (GZWP), na którym mieści się gmina Grabowiec. Jak wyjaśnił Woźniak, istnienie GZWP nie uniemożliwia prowadzenia działalności poszukiwawczo-rozpoznawczej związanej nie tylko z gazem łupkowym, lecz także z innymi kopalinami, np. węglem kamiennym. Przykładem takiej już istniejącej inwestycji jest Kopalnia Węgla Kamiennego Bogdanka, która znajduje się na terenie GZWP.
Główne Zbiorniki Wód Podziemnych obejmują warstwy wody występujące zazwyczaj do głębokości 100 - 150 m. Natomiast prace rozpoznawcze dotyczące złóż gazu z łupków są prowadzone na głębokości poniżej 3000 m. To sprawia, że wiercenia za gazem z łupków są oddzielone od warstw wody wieloma warstwami skał nieprzepuszczalnych.
Dodatkowo, bezpieczeństwo GZWP zapewnia technologia stosowana przy wierceniach, w tym także przy rozpoznawaniu złóż gazu z łupków.
To była raczej demonstracja osób nie potrafiących odróżnić własnej gnojowicy z pól od 'łupków'... Szczytem bezczelności było machanie przez protestujących rolników butelką z wodą zanieczyszczoną 'niby' z powodu poszukiwań łupków. Pomijając już 'pomylenie z poplątaniem' wynikające z faktu że Chevron nie dokonał tam żadnego szczelinowania tylko chciał grodzić działkę i od postawienia płotu nic nikomu się nie zanieczyściło to OKAZAŁO SIĘ ŻE POKAZYWANA PRZEZ ROLNIKÓW WODA ZOSTAŁA ZANIECZYSZCZONA PRZEZ SAMYCH ROLNIKÓW GNOJOWICĄ! "Gazeta Lublin: Łupki zatruły wodę? Nie, to gnojówka z pól" link-lublin gazeta pl/lublin/1,48724,14243928,Lupki_zatruly _wode__Nie__to_gnojowka_z_pol html