- Europarlament przegłosował następne elementy Fit for 55. Kolejne podatki dla transportu drogowego, budownictwa. Ideologiczne zaślepienie, za które zapłacimy wszyscy. A niestety najmocniej uderzy w tych najbiedniejszych - ocenił we wtorek, 18 kwietnia, wicepremier, szef MAP Jacek Sasin.
Parlament Europejski przyjął we wtorek w pierwszym czytaniu kluczowe dyrektywy i rozporządzenia z pakietu Fit for 55, które są konkretnymi aktami prawnymi ukierunkowanymi na ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. W głosowaniu przyjęta została m.in. reforma unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i nowy graniczny mechanizm węglowy (CBAM). Powołany został również Społeczny Fundusz Klimatyczny (SCF).
Do przyjętych przez PE rozwiązań odniósł się we wtorek wieczorem we wpisie na Twitterze wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Europarlament, przy udziale przedstawicieli PO, Lewicy, PSL i ruchu Hołowni, przegłosował następne elementy Fit For 55. Kolejne podatki dla transportu drogowego, budownictwa. Ideologiczne zaślepienie, za które zapłacimy wszyscy. A niestety, najmocniej uderzy w tych najbiedniejszych - napisał.
W głosowaniach w PE zaakceptowana została m.in. reforma unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i nowy graniczny mechanizm węglowy (CBAM).
Zmiany systemu handlu emisjami zakładają, że sektory już objęte ETS mają do 2030 r. obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych o 62 proc. w porównaniu z poziomem w roku 2005. Reforma zakłada też stopniowe wycofywanie bezpłatnych uprawnień do emisji w latach 2026-2034. Ponadto, powstanie odrębny system ETS II dla paliw, które wykorzystuje się w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków. W ramach systemu Unia wprowadzi opłaty od emisji gazów cieplarnianych z tych sektorów w 2027 roku (lub w 2028 roku, jeżeli ceny energii będą wyjątkowo wysokie).
Kolejna regulacja dotyczy przepisów o nowym unijnym mechanizmie dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM). Ma on zachęcić państwa spoza Unii, by podwyższyły ambicje klimatyczne. Dzięki niemu będzie można też zapobiegać podważaniu unijnych i światowych działań klimatycznych, co ma miejsce, gdy produkcję przenosi się z Unii do krajów o mniej restrykcyjnych przepisach klimatycznych - czytamy w komunikacie opublikowanym przez PE.
Nowy CBAM obejmie takie towary, jak: żelazo, stal, cement, aluminium, nawozy, elektryczność i wodór. Importerzy wspomnianych towarów będą musieli zapłacić różnicę pomiędzy opłatą emisyjną w kraju produkcji a ceną uprawnień do emisji w unijnym ETS. CBAM będzie wprowadzany stopniowo w latach 2026-2034, w miarę jak będą wycofywane bezpłatne uprawnienia do emisji w ETS.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.