W poniedziałek (26 września) w bytomskim magistracie zarząd Kompanii Węglowej podpisał porozumienie z władzami Bytomia w sprawie odszkodowania za nadmierne szkody górnicze, które wystąpiły w dzielnicy Karb. Na mocy porozumienia do miejskiej kasy trafi prawie ponad 24,5 mln zł niezależnie od innych świadczeń, którymi Kompania, wskutek eksploatacji prowadzonej na terenie gminy, zasila budżet miasta. Pieniądze do kasy miasta mają trafić w ciągu 2 tygodni.
Podpisanie porozumienia odbyło się w obecności wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka.
W porozumieniu Kompania Węglowa zobowiązała się m.in. do rozbiórki dotkniętych szkodami budynków i zagospodarowania terenu, a władze Bytomia do niewznoszenia w tym rejonie żadnych obiektów.
Na spotkaniu strony były reprezentowane przez wiceprezesów KW SA Marka Uszko, Krzysztofa Brejdaka i Zbigniewa Paprotnego oraz prezydenta Bytomia Piotra Koja. Ostatecznie na ugodzie swoje autografy zostawili Krzysztof Brejdak, Zbigniew Paprotny oraz Piotr Koj. Wszystko odbywało się w obecności notariusza, a podpisanie ugody poprzedziło jej oficjalne odczytanie, co odbyło się za zamkniętymi dzwiami. Podpisanie umowy ostatecznie zamyka sprawę Karbia.
- Na początku chciałbym wyrazić słowa podziękowania dla wszystkich osób, które w ciągu ostatnich dwóch miesięcy włożyły mnóstwo pracy, aby dziś można było podpisać to porozumienie. Chciałem przypomnieć, że Kompania Węglowa prowadziła eksploatację zgodnie z koncesją i zgodnie z planem ruchu, co potwierdził Okręgowy Urząd Górniczy w czasie kontroli. Nasze wyniki dotyczące wpływów eksploatacji na powierzchnie także potwierdzają, że nie przekroczyliśmy kategorii, które były planowane. Niestety infrastruktura na powierzchni nie wytrzymała tych obciążeń. Kompania od początku nie uchylała się od odpowiedzialności. Co ważne, w ciągu dwóch miesięcy przy tak dużym problemie udało się osiągnąć kompromis, który ma znaczenie przede wszystkim dla mieszkańców Bytomia, bo środki te pozwolą władzom zabezpieczyć mieszkańców w lepsze mieszkania od tych, które były w dzielnicy Karb - powiedział po podpisaniu umowy Marek Uszko, wiceprezes Kompanii Węglowej.
Dziesiejsza ugodę skomentował także wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. - Na początku chcę podkreslić fakt, że jest to ugoda czyli dobrowolne porozumienie stron. To ma duże znaczenie w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami, samorządami i mieszkańcami. Najważniejsze jest to, że mieszkańcy mają teraz perspektywę, bo z tych pieniędzy, które Kompania przekazała miastu mogą być wyremontowane te zasoby mieszkaniowe, którymi dysponuje miasto. Jeśli dochodzi do ugody to znacznie skraca to procedury biurokratyczne i postępowanie pomiędzy stronami - powiedział wicepremier.
Zanim doszło do parafowania umowy strony przez kilka dni wzajemnie zweryfikowały przedstawiane warunki i racje.
Do zbliżenia stanowisk zarządu spółki i władz miasta doszło 19 września, w czasie spotkania zainicjowanego przez ministra Michała Boniego, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów. Obie strony zadeklarowały wówczas chęć szybkiego rozwiązania problemów Karbia.
Przypomnijmy, że część mieszkańców Karbia musiała opuścić swoje mieszkania, ponieważ budynki zostały poważnie uszkodzone wskutek eksploatacji górniczej. Kompania Węglowa w żadnym momencie nie uchylała się od odpowiedzialności i od razu rozpoczęła działania na rzecz mieszkańców. Zaproponowała lokale zastępcze, wykup terenów, na których doszło do nadmiernych szkód górniczych oraz zorganizowała wakacyjny wyjazd dla najmłodszych mieszkańców Karbia.
Co ważne, nadzór górniczy przeprowadził kontrolę w należącej do spółki kopalni Bobrek-Centrum. Jej wyniki potwierdziły, że wydobycie pod Bytomiem było prowadzone zgodnie ze sztuką górniczą. Dlatego, aby dojść przyczyny nadmiernych szkód Wyższy Urząd Górniczy nałożył na Kompanię obowiązek przeprowadzenia badań. Zostały one zlecone ekspertom z Głównego Instytutu Górnictwa.
Zarząd spółki zaproponował także pracę bezrobotnym mieszkańcom Karbia. Oferta padła w czasie spotkania mieszkańców dzielnicy z zarządem Kompanii Węglowej. Do pracy zostało już przyjętych 12 osób, a 10 kolejnych czeka na decyzję w tej sprawie.
Do tej pory z Karbia wykwaterowanych zostało ponad 350 mieszkańców, z których ok. 120 przebywa w hotelach, a pozostali mieszkają u rodzin bądź w wynajmowanych mieszkaniach - dotąd Kompania Węglowa wynajęła dla nich 64 takie lokale. Kolejne ewakuacje budynków są planowane do początku października.
Władze miasta we wrześniu zadeklarowały budowę pierwszych mieszkań dla 40 rodzin. Pierwszy budynek powstanie w dzielnicy Szombierki. Trwa także remont 20 mieszkań będących w zasobach miasta.
W galerii: Podpisanie ugody w sprawie bytomskiej dzielnicy Karb. Bytom, 26 wrzesnia 2011 r. (zdjęcia: Maciej Dorosiński - nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
