- Polska do poziomu PKB sprzed pandemii powróci na początku 2022 r. - uważa główna ekonomistka EBOR Beata Javorcik. Paweł Nierada z zarządu BGK wskazuje, że nikt nie może jeszcze oszacować, na ile trudna dla polskiej gospodarki będzie druga fala kryzysu.
- Na rok 2021 prognozujemy wzrost PKB o 3 proc., wiec to nie będzie jakieś spektakularne odbicie się. Do poziomu PKB sprzed pandemii Polska powróci dopiero na początku roku 2022, według naszych prognoz. Czyli te dwa lata z punktu widzenia wzrostu gospodarczego będą stracone - powiedział w środę podczas Impact finance'20 główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) Beata Javorcik.
Jej zdaniem, pierwszą zmianą długoterminową będzie reorganizacja globalnych łańcuchów wartości. - Świat uświadomi sobie, jak bardzo jest zależny od Chin, i będzie dążył do dywersyfikacji dostawców. Mówi się dużo o takim modelu "Chiny plus jeden" - czyli jeden dostawca chiński plus jeden z innego kraju - wyjaśniła. Podkreśliła, że jest to szansa dla polskiego eksportu.
Drugim trendem długoterminowym - jej zdaniem - będzie praca zdalna. - Myślę, że po pandemii nie powrócimy już do modelu starego. Będziemy pracować częściowo z domu, a częściowo w biurze, będzie to taki model hybrydowy. Czyli siedząc w domu w Warszawie czy Krakowie będzie można pracować dla firmy w Wielkiej Brytanii czy Niemczech, tylko od czasu do czasu odwiedzając tę firmę. A to oznacza szansę dla polskiego eksportu usług - powiedziała.
Kolejnym aspektem według niej będzie pójście w tzw. zieloność. - Zieloność stanie się elementem konkurencyjności. I myślę, że wiele firm zorientuje się szybko, że inwestycja w zielone innowacje będzie się opłacać, bo będzie duży popyt na takie inwestycje - powiedziała.
Ekonomistka oceniła jednocześnie, że "w tym momencie sytuacja nie wygląda bardzo optymistycznie, natomiast w okresie dłuższym z tej pandemii może coś pozytywnego wyniknąć".
Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło stawia na cyfryzację. - Chmura krajowa obecnie nie jest doceniana. Jak patrzę, będzie to jeden z ważnych fundamentów rozwoju Polski i Polaków w najbliższych 10 latach - powiedział Jagiełło, który był jednym z rozmówców także środowego Impact finance'20.
Jak mówił, pomimo tego że PKO BP jest jednym z liderów procesu cyfryzacji, to ma przekonanie, że bank "biegnie za wolno". Jego zdaniem pandemia pokazała, że "jeżeli nie jesteś cyfrowy, to możesz zginąć". - Wszyscy, którzy mają możliwość pracy i robienie biznesu na odległość - wygrywają - ocenił.
Jak dodał, chmura dla PKO BP nie jest celem, ale narzędziem - "fundamentem platformizacji usług, które chcemy dostarczać naszym klientom". - W tej chwili dostarczamy usługi finansowe - to jest ok. 95 proc. naszych przychodów. Natomiast dokładamy kolejne usługi - powiedział.
Szef Banku Pekao Leszek Skiba pytany, o to, jaką widzi rolę banków w kryzysie wywołanym pandemią, zwraca uwagę, że otoczenie regulacyjne jest "trudne" dla banków.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.