Poważnym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest transport, czyli pojazdy spalinowe. W polskich miastach na tysiąc mieszkańców przypada obecnie więcej aut niż w wielu miastach Europy Zachodniej. Niestety, ponieważ jesteśmy ubożsi niż np. Niemcy, Belgowie, Francuzi, to na dodatek są to często pojazdy stare i emitujące bardzo duże ilości zanieczyszczeń.
Smog powodowany przez transport był jednym z tematów Szczytu Klimatycznego TOGETAIR 2020. Eksperci podkreślali, że najbardziej uciążliwe są pojazdy z silnikami Diesla. Odpowiadają one za znaczną część całkowitej emisji pyłu zawieszonego. Motoryzacja jest też głównym źródłem emisji tlenków azotu oraz całej gamy tzw. lotnych substancji organicznych.
– Z badań, które przeprowadziliśmy na obecność tlenków azotu na ulicach Warszawy i Krakowa wynika, że nie ma właściwie punktu, w którym normy tlenku azotu nie były przekroczone – informował podczas szczytu Bartosz Piłat, ekspert Polskiego Alarmu Smogowego.
Zwracał uwagę, że oprócz tego, co wylatuje z rur wydechowych, mamy też do czynienia z pyłem pochodzącym ze startych opon i klocków hamulcowych.
– Problemem jest również ruch tranzytowy – samochody ciężarowe przeciskające się przez polskie miasta i miasteczka, ale również stare autobusy i busy, których tak wiele jeździ po naszych drogach, oraz maszyny budowlane. Podobnie jak w przypadku niskiej emisji, obecnie nie ma w polskim prawie praktycznie żadnych przepisów, które umożliwiałyby skuteczną walkę z zanieczyszczeniami powodowanymi przez motoryzację – podkreślał ekspert.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.