Znaczki, całostki, telegramy, kasowniki i paszporty – oto hobby Mariana Kazieczko, emerytowanego górnika z Trzebini. Swoją kolekcjonerską pasję kontynuuje od ponad 40 lat. Jego unikalne zbiory znane są niemal na całym świecie.
Filatelistyką zaraził go wujek. To on pokazał mu serię wspaniałych znaczków z ptakami i architekturą.
- Bardzo mi się podobały, więc pomyślałem, że ja również będę kolekcjonował. I tak się zaczęło – wspomina Kazieczko.
Przewodnią tematykę swych zbiorów obrał jednak dopiero po rozpoczęciu pracy pod ziemią. Stało się nią szeroko pojęte górnictwo. W 1982 r. – jak powiada – wstąpił do klubu „Kopasyny”, zrzeszającego filatelistów o zamiłowaniach górniczych. Dziś mu zresztą szefuje.
Z lat osiemdziesiątych ub. stulecia pochodzą pierwsze kolekcje filatelisty: „Górnictwo na znakach PRL” i „Górnictwo na znakach z całego świata”. Z początkiem lat dziewięćdziesiątych stworzył niezwykle ciekawą kompilację pod nazwą „Rozwój górnictwa polskiego”. W 1993 r. została ona nagrodzona dyplomem w randze medalu pozłacanego.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.