Z perspektywy m.in. Polski rozczarowujące jest to, że pieniądze będą dostępne dla wszystkich państw członkowskich, przez co strumień jaki trafi do naszego kraju będzie mniejszy niż gdyby fundusze kierowane były tylko do biedniejszych państw.
Innym rozczarowaniem może być to, że środki nie pójdą tylko do regionów, których gospodarki są silnie uzależnione od węgla, ale też np. tam gdzie wydobywa się torf (wykorzystywany jest jako surowiec energetyczny w Irlandii). Kwalifikować mają się też regiony gdzie eksploatuje się ropę z łupków.
Metodologia podziału pieniędzy ma brać też pod uwagę wielkość emisji gazów cieplarnianych z przemysłów w kwalifikujących się regionach i wielkość zatrudnienia w kopalniach węgla brunatnego i kamiennego. Biedniejsze państwa, czy regiony będą mogły liczyć na korektę, by dostać większe środki.
Poza Funduszem Sprawiedliwej Transformacji KE przewiduje, że w ramach InvestEU, czyli funduszu do pobudzania inwestycji w UE powstanie specjalny program sprawiedliwej transformacji, aby zmobilizować do 45 mld euro. Ponadto z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym ma być utworzony mechanizm publicznych pożyczek, który ma wygenerować kolejne 25-30 mld euro inwestycji.
Pieniądze to jednak nie wszystko. KE chce też mienić zasady pomocy publicznej, by można było ze środków budżetowych wspierać wielkie przedsiębiorstwa zmieniające procesy produkcyjne na niskoemisyjne.
Urzędnicy KE przyznają, że 100 mld euro, na które złoży się ta cała inżynieria finansowa to daleko niewystarczająca suma, by przeprowadzić transformację. Według wyliczeń KE, aby iść w kierunku neutralności klimatycznej UE potrzebuje rocznie dodatkowych 260 mld euro przez najbliższe 10 lat. W Brukseli zakładają jednak, że cały unijny budżet (nie tylko mechanizm sprawiedliwej transformacji) umożliwi inwestycje warte bilion euro w ciągu dekady. Dodanie do tego inwestycji prywatnych ma umożliwić konieczne zmiany.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.