Premier Mateusz Morawiecki podkreślił we wtorek, 10 września, że Polska coraz częściej korzysta z odnawialnych źródeł energii, ale wciąż bezpieczeństwo dostaw energii zapewniają jej elektrownie węglowe. - Dokonujemy transformacji systemu elektroenergetycznego w kierunku dużo bardziej zielonym - zapewnił.
Szef rządu podczas wtorkowego briefingu w Łowiczu był pytany m.in. o powody importu przez Polskę węgla z Mozambiku i o to, kiedy Polska odejdzie od węgla jako głównego surowca energetycznego.
Jak tłumaczył Morawiecki, istnieje kilka przyczyn pozyskiwania węgla z innych krajów. Wskazał, że realizowana przez rząd inwestycja w polskie kopalnie jest inwestycją wieloletnią.
- Pan minister Tchórzewski, jako minister energii, odziedziczył po naszych poprzednikach sytuację w górnictwie węgla kamiennego - nie waham się użyć tego słowa - dramatyczną. Brak inwestycji, bankrutujące spółki, brak doinwestowania i bardzo trudna sytuacja z pracownikami, którzy byli zwalniani - tłumaczył.
Wskazał, że po czterech latach, sytuacja jest dużo bardziej stabilna. Jak mówił - jedna ze spółek jest rentowana "na bardzo przyzwoitym poziomie", a druga radzi sobie coraz lepiej.
- Dbając jednocześnie, by energia była jak najtańsza, musimy dbać też o to, by była zgodna z regułami europejskimi. To jest trudne, bo koszt uprawnień do emisji CO2 gwałtownie wzrósł. I ten koszt kopalnie węgla kamiennego muszą wkalkulować w swój proces produkcyjny - zaznaczył.
Dlatego - jak mówił premier - przez politykę klimatyczną UE opłacalność wydobycia węgla jest dużo niższa.
- Stąd też ta sytuacja jest taka skomplikowana. Dbamy o bezpieczeństwo, ale nie zapewni nam go tylko wiatr i słońce. Kochamy oczywiście energię zieloną, ale najdroższa energia jest ta, która jest niedostarczona - podkreślił.
Morawiecki zaznaczył, że Polska musi mieć bezpieczną "energię dostarczaną", bo nie jest winą kraju, że po II wojnie światowej nie można było budować, jak np. w niepodległej Francji, elektrowni atomowych.
- Opierając się na bezpieczeństwie w podstawie systemu energetycznego, który jest bezpieczeństwem węglowym, jednocześnie dokonujemy transformacji systemu elektroenergetycznego w kierunku dużo bardziej zielonym - zapewnił szef rządu.
Wskazał, że w tym roku trzykrotnie wzrośnie moc pozyskiwana z zainstalowanych paneli słonecznych - z 500 megawatów do 1,5 gigawata.
- Trudno o lepszy dowód na to, że idziemy w kierunku energetyki odnawialnej. Ale jednocześnie musimy mieć bezpieczeństwo dostaw energii, które zapewniają nam elektrownie węglowe i również do pewnego stopnia gazowe - podkreślił Morawiecki.
Podsumował, że ta cała skomplikowana "układanka" węglowo-klimatyczna "może i musi" być zmieniana w sposób stopniowy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.