Największą elektrownię fotowoltaiczną na Węgrzech otwarto w miejscowości Buekkabrany na północnym wschodzie kraju - poinformował w czwartek dziennik "Magyar Nemzet".
Nowa elektrownia ma zainstalowaną zdolność produkcyjną w wysokości 22,6 MW, a więc więcej, niż poprzednia największa elektrownia fotowoltaiczna Węgier w Paksu (20,6 MW).
Siłownię liczącą 64 tys. ogniw słonecznych zbudowano obok elektrowni węglowej, a dzięki jej uruchomieniu będzie można zmniejszyć o 25 tys. ton emisję dwutlenku węgla na Węgrzech - napisał dziennik.
Inwestycja kosztowała 5,4 mld ft (prawie 17 mln euro). Dzięki słonecznej pogodzie już się udało uzyskać w niej moc 19,95 MW.
Oczekiwana roczna produkcja wyniesie 25 GWh, co wystarczy na zaopatrzenie w energię około 10 tys. gospodarstw domowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
19,95 MW, nowy blok w Jaworznie 910 MW, ino 45x więcej do tego w nocy pracuje... OK Fotowoltaiczne farmy są idealne by zrekompensować południowy szczyt energetyczny w okresie letnim gdy klimatyzatory pracują na 100%. Elektrownie węglowe potrzebują w miarę równego obciążenia dobowego, natomiast fotowoltaika idealnie uzupełnia braki 10-16. Do tego w chłodne i pochmurne dni gdy zapotrzebowanie spada to i produkcja maleje. Niestety ma też swoje minusy: ogniwa się starzeją i zmniejsza się ich sprawność, sprawność zależy od szerokości geograficznej i pory roku, ogniwa trzeba myć, zajmują sporo miejsca i nie są mile widziane w okolicach lotnisk, nie znany jest ich wpływ na ptaki i owady.