W ruchu Marcel kopalni ROW trwają roboty przy drążeniu kluczowego dla funkcjonowania zakładu wyrobiska – chodnika badawczego C-9a w pokładzie 505. Jest to chodnik podścianowy dla ściany C-9. Ma osiągnąć długość 1700 m.
W pierwszym etapie chodnik ma pełnić funkcję wentylacyjno-transportową dla utrzymania pochylni badawczo-wentylacyjnej W-1.
- Chodzi o to, aby utrzymać w tym rejonie obieg powietrza. W planie jest bowiem eksploatacja ściany W-7, która ma ruszyć w październiku br. Pochylnia jest ważnym wyrobiskiem dla przyszłego funkcjonowania kopalni ze względu na wykonaną inwestycję, czyli otwór z powierzchni, którym jest tłoczona mieszanina wodno-popiołowa. Robi się to w celu przyśpieszenia rekonsolidacji zrobów pokładu 505 w warstwie górnej – wyjaśnia Robert Bryja, kierownik robót górniczych ds. robót przygotowawczych w ruchu Marcel.
Górnicy z Oddziału GRP 3, którzy odpowiadają za wykonanie chodnika badawczego C-9a, nie sygnalizowali na razie żadnych problemów przy jego drążeniu.
- Najpoważniejsze zagrożenie, z którym na co dzień się borykamy, to zagrożenie wodne. Drążeniu wyrobisk wzdłuż zrobów wyeksploatowanych ścian towarzyszy drugi stopień zagrożenia wodnego. Trzeba więc odprowadzić wodę za pomocą pomp zatapialnych. Jest ona tłoczona przez układ rurociągów z przodków do instalacji ściekowych na przekopach poziomych. W zależności od długości rurociągów buduje się od kilku do kilkudziesięciu nawet stanowisk pompowych – opisuje Roman Świerczek, przodowy brygady oddziału GRP 3.
W trakcie drążenia wyrobisk przyścianowych prowadzi się również bieżącą likwidację zbiorników wodnych leżących w zrobach wyeksploatowanych ścian.
- Wiercimy otwory badawcze, którymi wypuszczana jest woda, nawet do 500 l na minutę. Postęp wyrobiska jest zatem uzależniony od tempa likwidacji zbiornika. A powodem takiego stanu rzeczy są lekko nachylone pokłady. Cóż, z eksploatacją zmierzamy w dół. W konsekwencji warunki geologiczno-górnicze zdecydowanie się pogarszają. Taka jest nasza górnicza rzeczywistość – tłumaczy kierownik oddziału GRP 3 Kamil Janik.
Mimo trudności, na jakie natrafiają górnicy, postęp robót jest imponujący i sięga prawie 300 m miesięcznie.
- To naprawdę dobry wynik. Nikt tu nikogo nie pogania, ponieważ najważniejsze jest bezpieczeństwo. Trzeba tylko wykonać założony plan i to robimy – przyznaje Janik.
Górnikom z Marcela pozostało jeszcze pół roku, aby na czas uporać się z drążeniem chodnika C-9a.
- Nie ma co owijać w bawełnę. Ludzi mamy w oddziale młodych i pracowitych. Prawda jest jednak taka, że w naszej robocie o wszystkim decyduje matka natura. Jeśli będzie łaskawa i na dodatek spotkamy po drodze trochę górniczego szczęścia, to śmiało kończymy drążenie w październiku i ściana ruszy zgodnie z zaplanowanym terminem – podsumowuje krótko przodowy Roman Świerczek.
Obecnie rozcinki nowych ścian przewidzianych do eksploatacji prowadzone są w pokładach 503-504 i 505. Drążone są ponadto cztery przodki. Po dwa w pokładzie 503-504 i 505. Trwa również drążenie chodnika odstawczego poniżej poziomu 800, w związku z planowanym przekierowaniem odstawy urobku z ruchu Rydułtowy. Muszą zostać sfinalizowane do końca br. Fedrunek z kolei przebiega trzema ścianami. Jedną w części macierzystej, skąd pochodzi 30 proc. wydobycia, i dwiema w części marklowickiej. Eksploatacja w części macierzystej ruchu Marcel ma zostać zakończona jeszcze w br. ze względu na wyczerpanie złoża. W części marklowickiej węgla wystarczy na ok. 25 lat - ocenili eksperci.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do KWK Rydułtowy Teraz kończą fedrować ostatnią ścianę 1.6m w pokładzie 502 i już więcej tam takich ścian nie będzie, potem będą wybierane ściany o wysokości od 3 metrów bo niskich pokładów na marklowicach już niema, pokład 505 ma 8 metrów,nie wiem kto ci nagadał o tych niskich pokładach. Więc wychodzi na to że wydobycie jeszcze wzrośnie dlatego że już niskich ścian nie będzie A pan R powtarzam że chciał puścić odstawę z rydów i zlikwidować przeróbkę na rydułtowach żeby obniżyć wam koszt wydobycia a dobowe wydobycie by szło i tak na wasze konto więc było by to dla was bardziej korzystne finansowo tak samo jest na chwałowicach Dla KWK ROW też by było to korzystniejsze ponieważ były by 2 a nie 4 przeróbki na cztery kopalnie,tak też już jest na JSW na kopalni jas-mos,borynia i zofiówka też odstawę przerobiono i idzie na jedną kopalnię z korzyścią dla nich,uważam że pan R. miał rację i nikomu nie robi na złość więc nie rozumiem twego oburzania się???????
Do lololo No właśnie. Jeśli nie dojdzie do tego czego chce dokonać Pan R. czyli puszczenia 6,5t wegla z rydow na marcel wasze dobowe wydobycie z tych scianek 1.6m w polach marklowickich wynosilo bedzie polowe a moze i nawet mniej niz obecnie. Ot co.
Do KWK Rydultowy Nie wiem jakie ty masz informacje na temat wydobycia na marcelu ale był ok 13 do 14 tys. ton netto na dobę z trzech ścian,ciekawe ile jest na rydach i przy ilu ścianach i zatrudnieniu,sprawdź sobie Ostatnio podano że na marcelu jest ok 25 lat fedrowania,nie wiem czy masz pojęcie dlaczego na rydułtowach chciano zamknąć przeróbkę, dlatego żeby obniżyć koszt wydobycia na rydułtowach tak samo jak teraz robią z transportem urobku z chwałowic na jankowice a nie że na marcelu nie ma węgla czy górnicy z marcela mieli by wybierać ściany z rydułtów,nie wiem kto wam takie kity ciśnie,wypowiadasz się a nie wiesz jaki był tego powód Choć nie będzie ścian na macierzy to tego nie zamkną z powodu upadowej dzięki której jest niski koszt wydobycia i z powodu części marklowickiej która jest związana z marcelem.
Kopalnia MARCEL jako tako nie istnieje. Na macierzy została wam już tylko jedna ściana. Teraz chcą dobrać się do węgla z Rydułtów inwestując za ok. 200mln z ogólnej puli na modernizację zakładu przeróbczego i puszczeniu dołem odstawy na 6500t/dobę. Wasze niedoczekanie. Po za tym lololo czy jak ci tam - przeróbka na rydach nie została przeniesiona do SRK i ma się całkiem dobrze. Ostatecznie gdy nie dopuścimy do tego aby Marcel wykończył inne kopalnie sam może stać się kopalnią nadającą się do SRK z uwagi na niewielkie dobowe wydobycie.
Każda z kopalń ma swój urok geologiczny, swoje zagrożenia i kłopoty. Organizacja pracy też z pewnością jest różna. Która kopalniajest lepsza a która gorsza ??? Cóż, stare powiedzenie mówi : 'Każdymu na chwila grają !' - i to się sprawdza. Niewarto się wykłócać o pierwszeństwo. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Niestety, animozje między załogami były, są i będą. Szkoda, że na to nakłada się jeszcze 'nierozsądne' zarządzanie ! Z tym problemem nasze górnictwo boryka się od lat. Załodze z 'Marcela' życzę by na 'marklowicach pofedrowała bezpiecznie i efektywnie, a załodze z 'Rydułtów' - by obroniła swoją płuczkę i w przyszłości sięgnęła po złoża jejkowickie. A wszystkim górnikom - Sczęść Boże. p.
Marcel schodzi ale na psy :)
Do Gornik. W zeszłym roku górnicy z marcela jechali przodek na rydułtowach,rozmawiałem ze sztygarem z tego oddziału, powiedział ze na rydach podejście do pracy to porażka.Ślusarza w przodku czasami i całą szychtę nie było, jak była awaria to głosili na warsztat maszynowy i ślusarz to i nawet za pół szychty przychodził albo i na następną zmianę!! Nie bylo obudowy zadzwonili do nadsztygara z przygotówek a on odpowiedział ``że nie jak nie ma materiału to nie ma roboty`` Na marcelu takie sytuacje są nie do pomyślenia ,napewno także na wielu innych kopalniach .Ale cóż jakie podejście taki wynik,jaka władza taka kopalnia.
Lolo a widze ze znowu duch marcelowskiej propagandy sie uaktywnił.Wszyscy na okolo słuchają od marcelokow jacy to dobrzy nie jesteście i jaki ten marcel super no normalnie utrzymujecie polskie wydobycie węgla bo jak nie wy to gornictwo polskie by juz dawno przestało istnieć haha patrzą na was z politowaniem z okolicznych kopalń na waszą manie wyższości a teraz się śmieją haha
DO Gornik Ty sie lepiej nie wypowiadaj o zamykaniu kopalń tylko się ciesz że KWK Rydułtowy nie zamkli, długie lata byliście na minusie na garnuszku innych między innymi KWK Marcel,jak by każda kopalnia pracowała sama na siebie to Marcel by nadal istniał a na terenie KWK Rydułtowy to by teraz brzozy rosły Teraz jesteście na plusie bo przeróbka w SRK i nie ponosicie za nią kosztów,a nikt nikomu pokładów nie zabiera tylko rydułtowy na marcel jeździły fedrować a teraz pierwsza zmiana z chwałowic.
Dla tego chcą pokłady z Rydułtów i się uratować czyimś kosztem Zamknąć tą najlepszą kopalnie w polsce haha
Na Marcelu nie wyczerpały się złoża tylko szyb jest do poziomu 800 i musiałby być głębiej,na rydułtowach jest do 1200 ale po co głębić szyb,niech sobie tam leży węgiel koksujący Na marklowicach szyb to już totalna porażka,jest do poziomu 400,ściany na 600 a nawet z marklowic chodzą na 800 Zjedziesz jak się uda na 600 a potem to już z buta a w weekendy to 80% to na piechotę bo po co obłożyć ludzi na kolejki jak można zaoszczędzić.Teraz doją z marcela ile się da a za 10 lat do SRK,wszędzie są szyby na 800,1000 a na marcelu po co??Są ludzie mają nogi to niech se pochodzą i ponoszą
Niedobitek ,,zapomnieles napisac ze na halembie oprocz wody nie brakuje pylu i kamienia ktory wystepuje zamiast wegla
D: tyż mie to zadziwiło... na halymbie w szczewikach to mogesz wylyźć z badyhausu, ale ze szoli to już musisz wyłazić w dyntkach :-) czego, jak czego, ale wody to na halymbie niy brakuje.
Pojedź na Bogdanke to zobaczysz jak wygląda KOPALNIA
Zagrozenie wodne a wszyscy w bucikach
KWK Marcel najlepsza kopalnia w Polsce