W I kwartale br. płatnym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a Krakowem każdej doby przejeżdżało średnio prawie 36 tys. pojazdów; to o 11,6 proc. więcej niż rok wcześniej - podała grupa zarządzająca drogą, która dzięki wzrostowi ruchu zwiększyła przychody i zysk.
Kilka dni temu na autostradzie rozpoczęła się zaplanowana na około półtora roku wymiana części nawierzchni. Zarządca drogi zapewnia, że warte w sumie ponad 40 mln zł roboty będą prowadzone tak, by zminimalizować uciążliwości dla kierowców, z zachowaniem przy większości prac dwóch pasów ruchu w każdym kierunku.
Wyjątek mają stanowić krótkotrwałe okresy związane z montażem lub demontażem stalowych barier bezpieczeństwa, rozdzielających przeciwne kierunki. W czwartek montaż barier miał miejsce na jezdni w kierunku Krakowa, za węzłem Rudno. Ze względu na tworzące się zatory krótko po południu prace przerwano, by czynne były dwa pasy ruchu do Krakowa. Roboty wznowiono w piątek wcześnie rano, by po południu znów były czynne po dwa pasy ruchu w każdym kierunku.
Autostradą zarządza spółka Stalexport Autostrada Małopolska, należąca do grupy kapitałowej Stalexport Autostrady. W piątek Grupa podsumowała pierwszy kwartał tego roku, który zakończyła na dużym plusie. Przychody ze sprzedaży wyniosły 65 mln zł, a zysk netto 41,3 mln zł - zdecydował o tym przede wszystkim wzrost przychodów z działalności autostradowej.
W pierwszym kwartale 2016 r. średni dobowy ruch na autostradzie był o 11,6 proc. wyższy niż w tym samym okresie rok wcześniej i wyniósł blisko 36 tys. pojazdów. Wzrost dotyczył zarówno samochodów osobowych (o 12 proc.), jak i ciężarowych (o 9,4 proc.).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.