PGNiG nie spodziewa się, by dostawy gazu do największych klientów spółki musiały być ograniczane w okresie zimowym, nawet gdyby Gazprom nie realizował w pełni zamówień - poinformował dziennikarzy wiceprezes PGNiG Jerzy Kurella.
- PGNiG nie spodziewa się, by dostawy gazu do największych odbiorców, np. firm chemicznych, były w jakikolwiek sposób zachwiane w okresie zimowym. Jeśli warunki pogodowe będą normalne, to dostawy będą realizowane, nawet gdyby Gazprom dalej nie realizował w pełni nominacji PGNiG - powiedział Kurella. - Spółka posiada rekordowe ilości gazu w magazynach i dysponuje dostępem do interkonektorów, dzięki czemu jest w stanie wywiązywać się ze swoich kontraktów.
Wiceprezes wyjaśnił, że zamówienia, jakie PGNiG składa do Gazpromu, są zgodne z potrzebami handlowymi i inwestycyjnymi spółki.
- Zwiększenie w ostatnim czasie zamówień wynika m.in. z konieczności dotłoczenia magazynu PMG Wierzchowice, gdzie kontynuujemy prace związane z rozbudową magazynu.
Dodał, że proces inwestycyjny w Wierzchowicach powinien zakończyć się w połowie października. Kurella poinformował, że stopnień realizacji zamówień składanych przez PGNiG pozostaje bez zmian.
- Należy jednak podkreślić, że niepełna realizacja nominacji nie powoduje żadnych problemów z bilansowaniem systemu. Potrzeby są uzupełniane przez PGNiG z kierunku zachodniego.
Prezes Gaz-Systemu Jan Chadam informował wcześniej w środę (17 września), że do Polski dostarczany jest gaz z Rosji na poziomach podobnych jak na początku września.
- Dostawy są obecnie na poziomie około 19-20 mln m sześc., czyli takim, jak od początku września. Średnie zużycie jest natomiast na poziomie 28-30 mln m sześc., w zależności od dziennych potrzeb przemysłu. Z Zachodu pobieramy 10-12 mln m sześc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.