PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
9 sierpnia 2013 09:42 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 4,924 odsłon

Surowcowe przebudzenie Niemiec

Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Berlinie w komunikacie z dnia 6 sierpnia podaje wiadomość o problemach zaopatrzenia niemieckich firm w niezbędne dla nich surowce. Chodzi o surowce naturalne, które Niemcy muszą zakupić za granicą, w krajach bogatych w ich złoża. Raport Instytutu Gospodarki Niemieckiej bazujący na ankietach uzyskanych z 2 tys. niemieckich przedsiębiorstw, wskazuje przewagę konkurencyjną zagranicznych firm pod tym względem.

Dotyczy to cen zakupu surowców, stabilności dostaw oraz łagodniejszych wymogów ekologicznych, które muszą one spełniać. Problem ten dotyczy przede wszystkim branży metalowej, która potrzebne jej surowce w 100 proc. sprowadza z zagranicy. Największe przedsiębiorstwa przemysłowe, m.in. Volkswagen i BASF, tworzą "sojusz surowcowy" (Rohstoffalianz), działając wspólnie na rzecz zaopatrzenia się w niezbędne dla nich surowce. Inicjatywa ta wspierana jest przez niemieckich polityków. RFN podpisała umowy partnerskie z krajami bogatymi w surowce, takimi jak Kazachstan i Mongolia, które mają polepszyć pozycję niemieckich firm na rynkach surowcowych. Niemieckie przedsiębiorstwa próbują zniwelować niekorzystną sytuację, wiążąc się z dostawcami długoterminowymi umowami i stosując kontrakty terminowe w celu minimalizacji ryzyka kursowego. Inwestują oni jednocześnie w nowe technologie, mające obniżyć zapotrzebowanie na surowce w procesie produkcyjnym.

Mądry Niemiec po szkodzie
Gospodarcza potęga Niemiec w XIX i pierwszej połowie XX wieku bazowała na eksploatacji własnych surowców. Owszem, sprowadzano z zagranicy to, czego brakowało. Przede wszystkim gaz i ropę naftową. Warunki wojenne zmusiły Niemców do produkcji syntetycznej benzyny z węgla. Ten ostatni był w tym czasie motorem napędowym całej niemieckiej gospodarki. Niemcy, podobnie jak Polska są bardzo bogatym krajem w którym występują wszystkie potrzebne ich gospodarce surowce. Powodzenie niemieckich wyrobów precyzyjnych i wysoka jakość standardowych wyrobów, takich jak samochody z biegiem lat zdominowały dochody państwa. Zauważono wtedy, że eksploatacja własnych surowców jest nieopłacalna. Można za dochody uzyskane z wysokiej jakości wyrobów dużo taniej sprowadzić je z zagranicy. Rozpoczął się surowcowy regres tego państwa. Aby to uzasadnić, stworzono specjalną ideologię ekologii. Trzeba chronić krajobraz, trzeba dbać o czyste powietrze i wodę, zwalczać hałas i wszystko, co utrudnia życie. Wymyślono teorię "ocieplenia klimatu", byle tylko nie wracać do raz zlikwidowanego górnictwa, przede wszystkim węgla kamiennego.

Ten można po niskich cenach kupić w dowolnej ilości na rynkach całego świata. Zachowano jedynie rolę węgla brunatnego, choć nijak nie pasuje on do tego uzasadnienia. Po prostu węgla tego nie da się kupić za granicą, bo się go tam nie sprzedaje, tylko zużywa na miejscu. Elektrownie na węglu brunatnym, który według ekologów jest jeszcze gorszy niż kamienny, zaopatrują w energię całą aglomerację stolicy. Ponieważ symbol niemieckiego sukcesu gospodarczego, jakim jest Berlin nie może tonąć w ciemnościach, więc jest jak jest. Teraz mimo niskich cen surowców ich producenci zaczynają prowadzić politykę promocji i utrudniania do nich dostępu. Mistrzami pod tym względem są Rosjanie, a i Chińczykom też nie brak podobnych pomysłów z pierwiastkami ziem rzadkich, w których wydobyciu są światowymi liderami.

W ten sposób Niemcy z pana, który kupuje i wyznacza cenę zakupu, muszą pogodzić się z rolą klienta, który nie zawsze dostaje to czego pragnie. Teraz Niemcy płaczą nad tą sytuacją, ale można im przypomnieć, że kiedyś mieli u siebie to wszystko. Mogą teraz żałować tego, co się stało, a już nie odstanie. Z tego widać, że nie tylko Polak mądry po szkodzie, ale i Niemiec również.

Zaradzić złu
Przy tym wszystkim nie sposób nie pochwalić niemieckich polityków i ich dyplomacji. Widząc, co się dzieje, postanowili oni zainwestować w krajach, gdzie surowce te są najtańsze. Natychmiast pani kanclerz i jej ministrowie udali się do Mongolii, do Kazachstanu, a nawet do Rosji. Zainwestują, zbudują, wyposażą i wejdą w spółki, z kim trzeba będzie, byle by mieli niczym nieograniczony dostęp do bogactw naturalnych znajdujących się w tych krajach. Trzeba powiedzieć, że niemieccy politycy i ich dyplomaci osiągnęli sukces. Niemieckie kapitały, firmy i technologie zostały dobrze przyjęte w tych krajach i nie ma żadnego niepokoju, że coś się stanie nie po ich myśli. Jednak Niemcy nie są zadowoleni z tej sytuacji. Dlaczego? Wszak wszystko jest OK. Otóż nie!

Dlatego, że inwestycje górnicze są długotrwałe. Efekty przynoszą dopiero po kilku latach, i to wtedy, jak wszystko dobrze pójdzie. Natomiast niemiecki przemysł łatwego dostępu do surowców potrzebuje już dzisiaj. Praca niemieckich polityków i dyplomatów jest na przyszłość. Teraz Niemcy muszą się pogodzić z warunkami, jakie stawiają im sprzedawcy tych surowców. Oferowane im ceny są wyższe niż te, za które sprzedawane są one rodzimym firmom i przedsiębiorcom. Na niemieckie protesty pada odpowiedź, że przecież nikt ich nie zmusza do transakcji. Mogą sobie poszukać innych dostawców. I tu koło się zamyka. Kiedyś producenci wszelkich surowców, dziś muszą stać grzecznie w kolejce, aby je kupić.

Chiński rynek surowcowy
Nikt nie spodziewał się tego, że światowym rynkiem surowców zarządzać będą Chińczycy. Oczywiście, nie czynią oni tego formalnie. Jest nadal wolny rynek. Tylko ich dominacja na tym rynku jest przemożna. Polega ona na skupowaniu wszystkich ważnych surowców na świecie. Ich producenci zabiegają o dostawy dla Chin. Dlaczego dla Chin, a nie dla Niemiec? Przede wszystkim dlatego, że Chiny są stałym i długoterminowym partnerem. Nie wybrzydzają, ale kupują po każdej cenie, czy jest ona wysoka, czy nie, potrzebne surowce. Każdy chce mieć takiego klienta. Stąd wszyscy dostawcy wolą Chiny niż Niemcy. To spowodowało, że te ostatnie zaczęły mieć kłopoty z zaopatrzeniem się w surowce, których dotąd nigdy nie brakowało.

Na dodatek Chiny oferują swoim dostawcom inwestycje, i to nie tylko surowcowe. Ich specjalnością na całym świecie jest infrastruktura komunikacyjna, sportowa (stadiony), medyczna (szpitale), energetyka i inne tego rodzaju przedsięwzięcia. Niemcy tego nie robią i dlatego producenci surowców wolą Chiny, którym w ten sposób spłacają swoje zobowiązania. W ten sposób bogate dotąd Niemcy spadły do roli podrzędnego kraju, który musi zabiegać o swoje elementarne potrzeby.

Jak inwestować w surowce
Prawda stara jak świat głosi, że trzeba inwestować tam, gdzie są one najtańsze. Otóż w Kazachstanie, Mongolii, Afganistanie i Rosji często są to zalegające od powierzchni ziemi zasobne złoża, które można tanio i wydajnie eksploatować odkrywkowo. Dlaczego czynią to Niemcy, a nie może tego dokonać Polska? Każdy odpowie na to, że Niemcy to kraj bogaty i ma pieniądze na inwestycje, a my nie. Nie jest to do końca prawdą. Owszem Niemcy mają kapitały inwestycyjne w skali znacznie większej od nas, którymi mogą swobodnie manewrować. Wielu jednak inwestorów twierdzi, że od pieniędzy ważniejsze są pomysły. Dobry pomysł sam gromadzi na siebie pieniądze. Przykładem jest kanadyjska firma Ivanhoe, która zrealizowała budowę jednej z największych obecnie na świecie kopalń rud miedzi - Oyu Tolgi w Mongolii. Pierwszy etap tej inwestycji kosztował 6 mld dolarów. Kiedy jeszcze w 2005 roku prowadziła ona pertraktacje z rządem Mongolii w tej sprawie, była to mała firma górnicza, o potencjale mniej więcej jednej dziesiątej naszego KGHM.

Jednak zrealizowała ona z ogromnym zyskiem ten kontrakt, a nie jej gigantyczni konkurenci. Skąd taka mała firma wzięła fundusze na wykonanie tak gigantycznego projektu? Jej prezes twierdzi, że pieniądze po to są w banku, aby z nich korzystać. Umiał on przekonać szereg banków, które udzieliły mu odpowiednich pożyczek, tak że stał się wiarygodnym partnerem dla rządu mongolskiego. Swoje udziały z zyskiem odsprzedał on Rio Tinto przy okazji zwracając wszystkie pożyczki bankowe. Dziś nie można już doliczyć się ofert, jakie składane są przez firmy z całego świata zarówno w Mongolii, jak i w Kazachstanie.

Z reguły są to międzynarodowe konsorcja powołane specjalnie dla realizacji konkretnego projektu górniczego. Czy naszego górnictwa nie stać na wejście w skład takiej korporacji inwestycyjnej na tym terenie? Może i stać, ale brakuje zarówno rozeznania, chęci, jak i poparcia politycznego, bankowego, czego naszym sąsiadom Niemcom, akurat możemy pozazdrościć. Polskie górnictwo jeżeli chce istnieć, musi wyjść spoza własnych opłotków, podjąć trud rywalizacji nie tylko na rynku krajowym, ale i światowym. Wtedy łatwiej będzie rozwiązać własne problemy, dostrzec nowe możliwości i uzyskać nowe doświadczenia. W Polsce, podobnie, jak w Niemczech, również potrzebne jest surowcowe przebudzenie, oby chociaż z tym samym skutkiem.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • NUUAD
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
W kwietniu postojowe w kopalni? Dyrekcja odpowiada
12 kwietnia 2024
37,621 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]