Właściciele nieruchomości, przez które przebiegają linie energetyczne, rurociągi, sieci wodociągowe i ciepłownicze mają dostać w sumie 18,7 mld zł rekompensat za uregulowanie stanu prawnego tej infrastruktury. Kończą się już prace nad specjalnym projektem.
Chodzi o ustawę o korytarzach przesyłowych. Jej projekt powstał w Ministerstwie Gospodarki, teraz jest w konsultacjach międzyresortowych.
Problem dotyczy właścicieli ok. 19 milionów działek na terenie całej Polski. Resort gospodarki szacuje, że firmy zajmujące się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej, gazu i ciepła będą musiały wydać na odszkodowania ok. 18,7 mld zł. Skutkiem wypłaty odszkodowań będzie wzrost o 5-8 proc. opłat za przesył i dystrybucję. Całkowita kwota odszkodowań może być jednak znacznie wyższa, bo brakuje oszacowania kosztów dla firm wodociągowo-kanalizacyjnych.
Dotychczas właściciele nieruchomości musieli dochodzić swoich roszczeń w długotrwałych procesach sądowych, wyceny odszkodowań także drastycznie różniły się między sobą. To się zmieni, bo w nowej ustawie będzie specjalny algorytm do wyliczania wielkości odszkodowania
- Dobrze, że rząd decyduje się na systemowe rozwiązanie problemów prawnych związanych z sieciami energetycznymi - mówi Michał Kosiarski, właściciel firmy doradczej Kos-Consulting.
- Propozycja rządu, mimo że kosztowna dla branży energetycznej, pozwoli uporządkować stan prawny całych nieraz kiludziesięcio- a nawet kilkusetkilometrowych linii - tłumaczy Kosiarski. - Dziś ich remonty, modernizacje, rozbudowa, a nawet bieżąca konserwacja są dalece utrudnione - dodaje.
Problemy te mają zostać rozwiązane dzięki niejako automatycznemu ustanawianiu tzw. służebności przesyłu, czyli uprawnieniu do zakładania, rozbudowy, remontu urządzeń i usuwania awarii, bez konieczności uzyskiwania za każdym razem zgody właścicieli działek.
- Dzięki uregulowaniu stanu prawnego na działkach, przez które przebiegają sieci energetyczne, zniknie też groźba uznawania tych linii za samowole budowlane - wyjaśnia Kosiarski.
Nie jest to pierwsza próba kompleksowego rozwiązania tej kwestii, bo w 2009 r. przy okazji nowelizacji prawa budowlanego Sejm chciał zalegalizować wszystkie inwestycje energetyczne powstałe do połowy lat 90-tych. Próbę tę zakwestionował Trybunał Konstytucyjny, m.in. dlatego, że nie przewidziano żadnych odszkodowań dla właścicieli terenów, przez które przebiegają linie. - Teraz ten błąd zostałby naprawiony - mówi Michał Kosiarski.
Procedura wypłaty odszkodowań ma wyglądać następująco. Najpierw przedsiębiorstwo energetyczne dysponujące linią wystąpi do urzędników o wyznaczenie tzw. korytarza przesyłowego. Gdy decyzja o ustanowieniu korytarza przesyłowego stanie się ostateczna, to z mocy prawa na wszystkich działkach, przez które przebiega linia powstanie tzw. służebność przesyłu. Następnie służebności przesyłu zostaną wpisane do ksiąg wieczystych wszystkich działek, a właściciele działek i przedsiębiorstwa energetyczne mieliby 14 dni na zawarcie ugody co do wysokości odszkodowania.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.