- Innych zbiorników wokół dużo, ale gdy rybę się w nich złowi, to z powodu zanieczyszczeń jest niejadalna. A tutaj zdarza się czasami nawet pić tę wodę - zdradza Tadeusz Więckowski.
Przedstawiciele kopalni Piast - Ziemowit tłumaczą, że woda badana jest 2 razy w miesiącu przez akredytowane laboratorium i jakiekolwiek przekroczenie norm byłoby od razu wykryte. Nic takiego jednak się nie dzieje, ponieważ wody słodkie z Ruchu Ziemowit są naprawdę bardzo dobrej jakości i mają parametry nawet wody pitnej. Izabela Herman przypomina przypomina, że słodką wodę czerpaną z głębokości 400 m z kopalni Ziemowit po uzdatnieniu piją mieszkańcy i górnicy z ruchu Ziemowit. Jest ona wysoko zmineralizowana i ma lepszą jakość od niektórych marek dostępnych na rynku. Woda trafia też do części mieszkańców Lędzin.
Członkowie Koła Polskiego Związku Wędkarskiego przy kopalni Ziemowit to w większości emerytowani górnicy. Niektórzy wspominają, że kiedyś pili wodę prosto z ociosu.
- Na dole w kopalni 30 lat temu były takie blachy w ociosie, woda kapała, a w pobliżu stały kubki i każdy kto chciał, to sobie mógł nalać i napić. I tak się wodę wtedy piło, słodziutka była, bez niczego i nic nikomu nie zaszkodziła – zaznacza Wojciech Geler.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.