- Przy okazji tego embarga warto byłoby się pokusić o refleksję - kto odpowiada za to, że musieliśmy sprowadzać węgiel z Rosji. Jaka była prowadzona polityka? Ile lat to trwało? Jakie popełniono błędy? Kto je popełnił? Doprowadzono do sytuacji, że mając potężne zasoby węgla, czynne kopalnie, fantastycznych fachowców i doskonałe maszyny byliśmy krajem, który musiał kupować węgiel za granicą. Ja bym oczekiwał odpowiedzi na te pytania. To powinno zostać podane do publicznej wiadomości. Czas skończyć z bezkarnością decydentów – mówi Markowski.
Zdaniem eksperta embargo jest decyzją mająca charakter polityczny, a pewne działania można było podjąć już wcześniej.
- Uważam, że w ogóle nie należało czekać na jakiekolwiek decyzje polityczne Unii czy rządu jakiegokolwiek kraju. Po prostu wystarczyło nie zamawiać tego węgla. Do tego nie było potrzeba decyzji polityków. Dlatego moim zdaniem tego typu embargo ma bardziej wymiar polityczny, a skutkuje przecież tym samym, co nie zamawianie węgla w Rosji – stwierdza i dodaje ma zakończenie, że w obliczu całej tej sytuacji, przykre jest to, że rozsądku nauczyła nas dopiero wojna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.