Pytana, kiedy dojdzie do podpisania tej umowy, odparła: - My jesteśmy gotowi ją podpisać już dzisiaj. Jeżeli rząd czeski potwierdzi moje ustalenia z panią minister, natychmiast podpisujemy umowę. To jest umowa międzyrządowa, będzie wymagała zgody obu rządów - powiedziała Moskwa.
Zaznaczyła, że jeżeli umowa będzie z sukcesem podpisana, na dzień dzisiejszy przyjęta przez stronę czeską - bo to po ich stronie jest teraz ta końcowa decyzja - natychmiast strona czeska wysyła informację do Trybunału, że spór został zakończony i wycofuje swoją skargę.
Po rozmowach o sytuacji wokół kopalni węgla brunatnego Turów minister środowiska Czech Anna Hubaczkova zapowiedziała, że w środę będzie rozmawiać telefonicznie z minister Moskwą. Odmówiła podania szczegółów prowadzonych we wtorek rozmów. Hubaczkova nie sprecyzowała, czego miałaby dotyczyć rozmowa z polską minister. Nieoficjalnie mówi się, że kwestia rozmów z Polską na temat kopalni Turów będzie przedmiotem posiedzenia czeskiego gabinetu, który zbiera się w środę.
Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego br. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.
Negocjacje ws. Turowa w związku ze złożeniem skargi przez Czechów na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE rozpoczęły się w czerwcu ub.r. Celem negocjacji jest uzgodnienie umowy międzynarodowej, którą zaakceptowałyby później oba rządy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.