- O zarobku już w tym sezonie nie ma mowy, ale jest szansa na zniwelowanie części strat - zaznaczyła Bugaj.
W piątek ruszył m.in. największy ośrodek narciarski w Beskidach - Szczyrk Mountain Resort.
- Przyjechało wielu narciarzy i snowboardzistów z całej Polski. W Szczyrku panuje zima jakiej dawno nie było, a śniegu cały czas przybywa - przekazał dyrektor marketingu i sprzedaży oraz rzecznik prasowy ośrodka Michał Słowioczek.
- Ośrodek będzie działał oczywiście w ścisłym reżimie sanitarnym, liczymy również na odpowiedzialność społeczną narciarzy i snowboardzistów i mamy nadzieję, że tylko potwierdzą fakt, że sport na świeżym powietrzu wśród górskiej przyrody i przestrzeni jest bezpieczny i wszystkim potrzebny - dodał.
Od piątku pełną parą ruszyły także wyciągi w Wiśle. Jak podał lokalny samorząd, narciarze mogą korzystać tam z kilkunastu ośrodków, jak m.in. Nowa Osada, Soszów, Cieńków, Siglany i Skolnity. Pokrywa śnieżna na trasach wynosi od 40 cm do blisko 2 m. Amatorzy sportów zimowych mają także do dyspozycji trasy biegowe, mogą też skorzystać ze szkoleń skitourowych. W Wiśle część ośrodków otworzyła się jeszcze przed 12 lutego. Zjeżdżać mogli tu uczestnicy "zajęć edukacyjno-sportowych". Każdy z nich musiał wypełnić oświadczenie, że nie jest zakażony koronawirusem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.