Zwrócili uwagę, że to, jak w czasach kryzysu 2007-2008, rzuciło podejrzenie, że agencje ratingowe stosują obniżone standardy w latach, w których starają się zarabiać i reagują w ostatniej chwili, aby zaradzić, gdy rynki się odwracają - wskazało PIE, cytując tygodnik Economist.
PIE przypomniało, że ponieważ w roli pożyczkodawcy ostatniej instancji działają banki centralne, w Europie i USA udało się zatrzymać panikę na rynkach finansowych.
- Począwszy od połowy marca główne banki centralne podjęły masową interwencję - na skalę większą niż w 2008 r. - zaznaczono.
Do 13 kwietnia programy pomocy w utrzymaniu płynności systemu finansowego i biznesu w USA opiewały na ponad 6 trylionów dol. Banki centralne USA, EBC i inne większe banki europejskie rozpoczęły akcję skupowania prywatnych i publicznych papierów wartościowych. Zniesiono też niektóre środki kontroli, wprowadzone po kryzysie finansowym w latach 2007-2008 i zapowiedziano niemal nieograniczoną swobodę bankom jako głównym pośrednikom ożywienia gospodarczego.
- Umożliwiło to zaabsorbowanie wyższego popytu na kredyt konsumpcyjny przez banki przy jednoczesnym pogorszeniu wiarygodności kredytowej ich klientów - wyjaśniło PIE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.