Do końca 2015 r. minister Skarbu Państwa nie mobilizował KGHM do zwiększenia efektywności projektu Sierra Gorda. Członkowie rady nadzorczej i zarządu KGHM uzyskiwali w latach 2010-2015 skwitowanie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Dopiero w 2016 r. rada nadzorcza KGHM podjęła uchwałę o przeprowadzeniu audytu działalności spółki, w tym jej aktywów zagranicznych, ale nie podsumowała wyników audytu ani nie sformułowała wniosków. Członkowie rady zobowiązani do sporządzenia protokołu z audytu wraz z wnioskami nie potrafili podać przyczyn ich braku.
W 2016 r. wystąpiło ryzyko postawienia w stan natychmiastowej wymagalności zobowiązań spółki zarządzającej kopalnią z tytułu umów finansowania i dostaw energii, których skala przekraczała możliwości Sierra Gorda. KGHM udzielił spółce Sierra Gorda wsparcia w trakcie renegocjowania kluczowych umów. Nowe warunki zmniejszały ryzyko. Wsparcie KGHM polegało też na zatrudnieniu ekspertów, którzy pomogli ustabilizować działanie zbiornika odpadów poflotacyjnych i zażegnać ryzyko naruszania chilijskich przepisów z zakresu ochrony środowiska. NIK zauważa jednak, że interwencja KGHM nastąpiła dopiero w sytuacji awaryjnej, a wcześniej KGHM nie dokonał weryfikacji projektu zbiornika i systemu zrzutu odpadów oraz niedostatecznie nadzorował eksploatację składowiska. NIK zwraca także uwagę, że KGHM ma doświadczenie w eksploatacji tego typu instalacji przemysłowych - zbiornika odpadów poflotacyjnych Żelazny Most, który jest największym obiektem tego rodzaju w Europie.
NIK zaznacza, że długofalowa efektywność projektu Sierra Gorda będzie zależała od poziomu światowych cen miedzi i molibdenu w długim okresie, należy mieć jednak na uwadze, że zarówno miedź jak i molibden charakteryzują się znaczną zmiennością cen.
Mimo dotychczasowych strat projekt Sierra Gorda dysponuje potencjałem wzrostu - czytamy we wnioskach pokontrolnych NIK. Kopalnia analizuje możliwość produkcji miedzi katodowej z rudy tlenkowej odkładanej dotychczas na hałdę. Uruchomienie procesu ługowania i ekstrakcji oraz elektrowydzielania może być źródłem dodatkowych przychodów. Korzyści może także przynieść eksploatacja złóż Pampa Lina i Salvadora zlokalizowanych w pobliżu obecnie eksploatowanego złoża Catabela, o ile ich zasoby i zawartość metalu pozwolą na opłacalną eksploatację.
Obok ustaleń dotyczących inwestycji kontrola stwierdziła, że na skutek rekomendacji ministra Skarbu Państwa Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM 15 czerwca 2011 r. nie powołało do rady nadzorczej KGHM trzech członków prawidłowo wybranych spośród pracowników KGHM. Stanowiło to naruszenie ustawy o komercjalizacji i niektórych uprawnieniach pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Drogi Leszku EBIDTA chilijskiej kopalni jest wyżśza niż polskich kopalni kghm, tak więc nie jest to zła inwestycja. Trudno winić kghm za to, że ceny miedzi na świecie spadły o połowę...
O ile jakość rudy jest gorsza to rozumiem , że zyski mniejsze gdy ceny nadal nie rosną , ale jeżeli wydobycie i przeróbka surowca jest mniejsza o 30% do zakładanej? to chyba wina obecnego zarządu że nie wydobywa zakładanych ilości? przecież wydobycie można dokładnie zaplanować i wykonać? i bez problemu zwiększyć?