- Jeszcze w 2017 roku do przetargu średnio stawało niespełna 2,5 firmy. W ubiegłym roku - już tylko 2,19. W efekcie system finansowany z ogromnych pieniędzy publicznych jest swoistym klubem dla wybranych. Czas to zmienić, dlatego m.in. przygotowaliśmy nowe Prawo zamówień publicznych - zaznaczyła Emilewicz.
Resort liczy, że projekt PZP już we wtorek trafi pod obrady rządu.
Zamówienia publiczne to - jak podkreśla MPiT - bardzo ważny obszar. Według danych resortu w 2017 r. państwo wydało w systemie zamówień ok. 163,2 mld zł w 2017 r. i 200 mld zł w 2018 r. To blisko 10 proc. naszego PKB. Jak wskazują badania, na które powołuje się MPiT, postawienie na konkurencyjność i poprawa procesu udzielania zamówień mogą przynieść zamawiającym oszczędności na poziomie blisko 30 proc. obecnych wydatków.
"Projekt nowego prawa zamówień publicznych zawiera wiele zmian i regulacji oczekiwanych przez polskich przedsiębiorców, a jego podstawowym celem (który należy oczywiście poprzeć) jest zwiększenie udziału firm z sektora MSP w rynku zamówień publicznych" - stwierdza w liście przesłanym w czerwcu do premiera Mateusza Morawieckiego Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
Jak powiedział PAP kierownik katedry polityki gospodarczej na wydziale prawa i administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Tadeusz Włudyka, zawarte w projekcie rozwiązania, takie jak np. jeden sąd, postępowanie koncyliacyjne (tzn. ugodowe załatwianie największych sporów pomiędzy wykonawcą a zamawiającym na etapie wykonywania umowy) czy wspólne przepisy dot. kontroli mogą pomóc w zwiększeniu konkurencyjności rynku zamówień publicznych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.