Marcin Matyka z kancelarii Andersen Tax&Legal oceniał z kolei, że z punktu widzenia prawnika ustawy "prądowej" w ogóle nie powinno być, bo nie wiadomo jak ją stosować. Jak mówił Matyka, prawnicy dostają liczne pytania, czy przedsiębiorstwo może stosować przepisy, które tak na prawdę działają na jego szkodę, czy może nie stosować nie będąc pewnym, czy nie łamie się innych przepisów.
Prezes niezależnego sprzedawcy prądu i gazu HEG Piotr Kasprzak podkreślał, że przez brak rozporządzenia wykonawczego do ustawy nie wie, co robić.
- Z tego co wiem, jedni sprzedawcy czekają na rozporządzenie, inni sprzedają prąd po cenach 2019 r., tak jakby ustawa nie obowiązywała - stwierdził.
Bando wskazywał również na spadek konkurencji na rynku energii.
- Powinno być tak, że jak chcesz mieć taniej, to idziesz do konkurencji. Ale tej już nie ma, a jak jeszcze jest, to popadnie w finansowe tarapaty, jeśli nic się nie zmieni - mówił prezes URE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.