Kluby poselskie poparły w czwartek, 22 listopada, rządowy projekt ustawy, przewidujący wypłatę 10-tysięcznych rekompensat za utracone prawo do bezpłatnego węgla dla ok. 24 tys. osób, którym w przeszłości odebrano deputat węglowy - w tym dla wdów i sierot po górnikach.
W czwartek wieczorem w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla oraz z tytułu zaprzestania pobierania bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego. Podczas drugiego czytania nie wniesiono poprawek do projektu; wcześniej poprawki przyjęła natomiast sejmowa Komisja ds. Energii i Skarbu Państwa.
W imieniu komisji przyjęcie projektu z jej poprawkami zarekomendowała Sejmowi pos. Ewa Kozanecka (PiS). Przedstawiciele klubów poselskich poparli projekt.
- Ta ustawa jest bardzo dobra, oczekiwana. Mamy możliwość naprawić to, co zepsuła poprzednia ekipa; ekipa zabrała - my oddajemy i przywracamy sprawiedliwość - mówił poseł PiS Grzegorz Matusiak.
Ustawę - jak zadeklarował poseł PO Krzysztof Gadowski - poprze także Platforma Obywatelska. Według posła, ustawa naprawia jednak nie działania poprzedniej ekipy, ale - jak mówił - "ustawę z 12 października 2017 roku, w której Sejm zapomniał o tych najbardziej potrzebujących, o osobach, które utraciły swoich mężów i ojców na stanowisku pracy w kopalni". Poseł Gadowski krytykował trwałą likwidację deputatów węglowych oraz zapis, zgodnie z którym rekompensaty mają być wypłacane od 1 czerwca przyszłego roku, zamiast wcześniej.
W imieniu klubu Kukiz'15 poparcie projektu zadeklarował poseł Krzysztof Sitarski, w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów - poseł Mieczysław Kasprzak.
- Projekt naprawia, poprawia ustawę, która zepsuliście w pierwszym wydaniu - mówił poseł PSL, nawiązując do pierwszej ustawy o rekompensatach z października zeszłego roku. W dyskusji nad projektem w drugim czytaniu nie zabrał głosu przedstawiciel Nowoczesnej.
Na podstawie ubiegłorocznej ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla 10-tysięczne rekompensaty o łącznej wartości ponad 2,1 mld zł wypłacono 211 tys. 867 osobom - głównie emerytom i rencistom górniczym, ale też wdowom i sierotom po emerytach. Ówczesna ustawa nie obejmowała jednak wdów i sierot po czynnych górnikach, np. ofiarach wypadków w kopalniach.
Dzięki nowej ustawie m.in. wdowy i sieroty po górnikach - także tych, którzy zginęli w wypadkach przy pracy lub zmarli jako czynni pracownicy kopalń - mają otrzymać rekompensaty. Dotyczy to tych wdów i sierot, które w przeszłości otrzymywały deputat węglowy po zmarłych mężach i rodzicach, ale nie zostały objęte świadczeniem na podstawie ubiegłorocznej ustawy.
- Po analizach zamykamy kwestię wdów i sierot, czyli kolejnej, ostatniej grupy (osób pozbawionych deputatów - PAP), a zarazem tych, którzy nie zdążyli (złożyć wniosków o świadczenie z poprzedniej ustawy). Po wprowadzeniu przepisów tej ustawy nie będzie już żadnej grupy, żadnej osoby, która miała deputat, miała uprawnienie do niego i została go pozbawiona - zamykamy tę kwestię i rozwiązujemy ją systemowo - podkreślił wiceminister Tobiszowski.
W czwartek, przed drugim czytaniem projektu, sejmowa Komisja ds. Energii i Skarbu Państwa zarekomendowała poprawki do niego. Najważniejsza z nich dotyczy określenia terminu, w którym sierocie po zmarłym górniku przysługiwało prawo do renty rodzinnej po nim (a więc także prawo do deputatu). W pierwotnym rządowym projekcie termin ten określono na dzień złożenia wniosku o wypłatę rekompensaty, natomiast komisja przyjęła poprawkę ustalającą moment posiadania prawa do renty na dzień utraty prawa do bezpłatnego węgla lub zaprzestania jego pobierania.
Poprawka była efektem wystąpienia szefowej Stowarzyszenia Wdów i Sierot Górniczych Agaty Kowalczyk, a także kilkorga posłów, którzy zwracali uwagę na sytuację grupy sierot, pozbawionych kilka lat temu deputatu, a kończących w ostatnim czasie szkoły lub przekraczających wiek 25 lat, a tym samych tracących prawo do rent rodzinnych. W myśl poprzedniego zapisu, te osoby nie mogłyby otrzymać rekompensat, choć w przeszłości także zostały pozbawione prawa do bezpłatnego węgla. Przyjęta poprawka zapewnia im prawo do świadczenia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Polityka rządów po 90 roku, polegała na likwidacji wielkich zakładów, stocznie, rozczłonkowanie PKP, Ursus, itd. ( żaden rząd nie chciał uzdrowienia tylko likwidacji ) Jak myślisz dlaczego, ano dlatego że takie wielkie załogi potrafiły rozwalić PRL. W razie kłopotów władzy, wielkie załogi mogły poderwać ludzi do buntu. Jednak są w błędzie, przykład Francji to pokazuje. No i jeszcze skłócenie społeczeństwa ( przykład górnictwa ) to jest im potrzebne, napuszczanie przez polityków, ich media jednych na drugich. Dużo można opowiadać, ale po co, Kiedyś oglądałem film: Fahrenheit 451, wtedy wydawał się absurdem, Teraz widzę że to przyszłość całkiem realna. Pozdrawiam
Dziesiątki razy oddłużano górnictwo kosztem całego społeczeństwa i tak dalej to samo brak rentowności. Węgiel to towar jak każdy inny więc się nim handluje i importuje, jakby w Polsce węgiel był stosunkowo tani i dobrej jakości to nie trzeba byłoby go sprowadzać. Prywatne 3 kopalnie w Polsce mają rentowność, a Państwowe nie dziwnym przypadkiem. W latach 90 zamknięto PGRy, które żywiły naród czyli teoretycznie w Polsce powinna nastąpić klęska głodu, a tu wręcz odwrotnie jedzenie wyrzuca się do śmietników. Pozdrawiam Panie Emil ale jako jeden z nielicznych z tej braci górniczej wykazujesz zainteresowanie przyczynami i historią tego stanu rzeczy w górnictwie, chociaż częściowo masz rację ale tylko częściowo.
Co do stanu na dziś, jest pozamiatane. Jednak do stanu takiego doprowadził rząd. Gdybyś hodował kury nioski, podnieśli by Tobie ceny za paszę, podatki o kilkaset procent a jajka sprzedawałbyś po nie zmienionej cenie. Było by to możliwe? Taka sytuacja by Cię uziemiła w miesiąc,a w przeciągu paru lat doprowadziła do ogromnych długów. Dodając do tego złodziejskie zarządzanie górnictwem, rozkradanie majątku przez ZZ,. Sztuczne zadłużenie powodowało brak inwestycji, rabunkową eksploatację złóż. Ciągnie się to do dziś, a doprowadziło do takiej ilości likwidacji za rządów pożal się Panie Boże solidarności (AWS). Co do węgla, można go czysto spalać, pomijam zamknięcie kopalń z węglem klasy 35, 36, 37. dlatego że to już czysty bandytyzm. Najgorsze w tym to że będziemy od Rosjan przez długie lata go importować. W kapitalizmie nie ma słowa zlituj, to jest walka, o rynki. A tak jeszcze zapytam, jak to się ma do zdania naszych rządzących, krzyczą embargo na Rosjan, a dolary im cisną. Za to mamy jabłuszka prawie za darmo, nic tylko się cieszyć.
Emil w obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej muszę być zdecydowanie przeciwny górnictwu, bo Państwo okrada mnie narzecz górnictwa w różnych formach. Co do lat 90 masz rację z tą sytuacją, trzeba było prywatyzować wtedy i restrukturyzować część kopalń ale ogromny sprzecie społeczny (pracownicy kopalń, firmy około górnicze) i zwiazkowcy do tej pory bronią tego złodziejskiego stanu obciążającego resztę obywateli spoza górnictwa, tak aby tylko było państwowe, dalej przynosiło straty i dopłacano do tego dziadostwa. Doskonale orientuje się od lat jak sprawa polskiego górnictwa wygląda więc bronię siebie i reszty logicznie myślących.
Zadam pytanie kogo Kolego @Obywatel, kogo tu bronisz, tych co Polskę sprzedali za drobne, wygonili z ojczyzny miliony naszych rodaków, za chlebem, kim Q ty jesteś. Chyba tubą niejakiego krzyżaka z Torunia, przyjdzie czas i na niego. Mam nadzieje że wieki Polskę nie będzie gnębił.
@Obywatel. No ja myśleć i czytać potrafię. Do stanu górnictwa w latach 90 doprowadziła Washington Consensus I Bank Światowy tzw. ' Terapia Szokowa ' plany niejakiego Balcerowicza tak naprawdę J. Sachsa. Uwolniono ceny, jednak węgla ceny zamrożono, o nich decydował rząd, co doprowadziło do ogromnego zadłużenia się górnictwa. Polska była jednym z największych eksporterów węgla, co pewno ' bardzo się podobało ' konkurencji z USA, Rosji na czele. Propaganda rządu dotarła do polaków, dopłacamy do tych nierobów. Dlaczego nie pozwolono na sprzedaż kopalń Czechom, parę chcieli kupić. Można by dużo pisać, ale ręce opadają.
Emil pomyśl w końcu import z Rosji jest bardzo słuszny, bo węgiel jest tańszy i nieobciąża społeczeństwadopłatami do naszego górnictwa w róznych formach. Niemcy to bogaty kraj i importuje z Rosji ponad 50 mln ton wegla kamiennego , a u siebie zlikwidował głębinowe górnictwo węglowe bo poprostu jest nieopłacalne. My importujemy w tym roku rekord ok. 17 mln ton, bo nasze górnictwo jest niewydolne i nieopłacalne. Od 1990 roku zlikwidowano ponad 80 kopalń wegla kamiennego i jakoś wielkiej tragedi z tego powodu nie ma nie trzeba tego poprostu dotować. Banki to inna kwestia, są one prawie wszystkie prywatne i niedopłacasz do nich złotówki w przeciwieństwie do państwowych kopalń. Więc bardzo proszę nie ucz mnie myślenia i poczytaj trochę np. raport NIK o górnictwie, likwidacja górnictwa na zachodzie itd.
@Obywatel, takich ludzi myślących jak Ty jest masa w Polsce. Wystarczyło by zdjąć haracze jakimi kopalnie są obciążone. No tak zlikwidować wydobycie u nas i kupować węgiel od ' ukochanej ' Rosji. Taka jest polityka obecnej ' władzy ' Sprawdź jak wzrósł import od naszych braci ze wschodu, a co tam mamy na nich pracować, takie Twoje myślenie? Wykończyć można nawet banki obecnie masz namacalny przykład, ale komu to służy, na pewno nie polakom, Polsce, jedynie finansjerze ze wschodu i zachodu, i reprezentantów ich interesów w naszym kraju.
Nikt z was i waszych górniczych rodzin nie powinien dostać ani złotówki, bo nigdy tego węgla ekonomicznie nie wypracowaliście na tych waszych kopalniach strat.
Zaraz barbórka sie będą bawic a nas niestety związki wydymały
Dodam jeszcze pracownicy PKP deputat węgla mają, a ryle tacy jak ja ( emeryt po 2015) g...no maja. Brawo ZZ wszelkiej maści!!! Obecni pracownicy dostaną to samo, BRAWO ZZ wszelkiej maści na czele ZZ Solidarność!!!
Zrozumcie wreszcie że związki mają wszystkich górników głęboko w d.... Im potrzebni są naiwni frajerzy, którzy płacą składki. Związkowcy bez żadnych skrupułów sprzedali już dawno górników za swoje przywileje. Przykladem są Makoszowy, gdzie związkowcom zaliczono pracę w związkach do pracy górniczej i poszli sobie na urlopiki górnicze.
Emil - związkowcy dostali właśnie łapówkę w postaci zrównania ich oddelegowań z czystą pracą dołową, co pozwala im na emeryturę po praktycznie całej karierze spędzonej w biurach związku. A tymczasem emeryci 2015+ 'oddali' węgiel właśnie przez miękkie stanowisko związków w tej sprawie. Nam Tobiszowski wmawia, że to byłaby niedozwolona pomoc publuczna, tymczasem tę pomoc dla górnictwa klepnęli na kolejne 5 lat. Nikt nie żąda tej kasy od państwa. Nam deputat zabrała kopalnia,a nue skarb państwa i kopalnia powinba oddać.
No tak emeryci po 2015 dostaną guzik. Dziwi mnie postawa związków zawodowych, przecież sprawa dotyczy obecnych pracowników. Po przejściu na emeryturę nic nie dostaną. No tak tu jest PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ, p. Duda kręci lody z nimi myśląc że przygarną go do koryta jak jego poprzednika, wstyd panie przewodniczący.