- Przy innych szlakach turystycznych nie widać żadnych sztolni – wyjaśnia Paulina Kołodziejska, kierownik Zespołu Komunikacji i Wydawnictw w Tatrzańskim Parku Narodowym. - Sztolnia w Bramie Kantaka to pozostałość po badaniach geologicznych związanych z planowaną przez PTT [Polskie Towarzystwo Tatrzańskie – red.] w okresie międzywojennym budową zapory wodnej u wylotu Doliny Kościeliskiej.
Uran? Wstęp wzbroniony
Dosłownie kilka metrów od szlaku wiodącego dnem doliny. Sztolnia spełnia obecnie funkcję odwadniającą. Sporadycznie, za to nielegalnie, pasjonaci mocnych wrażeń zapuszczają się do niej, przeciskając pomiędzy drewnianymi balami tarasującymi wejście.
- Nie złapano tam nikogo, krat nie wyłamano, ale ślady mogą wskazywać, że od czasu do czasu ktoś mimo bariery wchodzi – przyznaje Paulina Kołodziejska z TPN.
Przyznaje ona, że nie przypomina sobie, aby w minionych latach czynione były prośby w celu udostępnienia tej sztolni do ruchu turystycznego.
- Sporadycznie występowano o zgodę na prowadzenie badań w tej sztolni – dodaje. - Na przykład pierwsze oficjalne badania poziomu radioaktywności w sztolni przeprowadzono w roku 2010.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.