Przytaczam za tym portalem ranking sił militarnych państw walczących z Niemcami (Włochami) i Japonią:
1. ZSRR/ZSRS - ponad 11,4 mln żołnierzy.
2. USA - ponad 10 mln (w tym 3 mln w Europie).
3. Wielka Brytania - 6,4 mln (wraz z oddziałami kolonialnymi).
4. Chiny (Kuomintang w grudniu 1941 wypowiedział formalnie wojnę Niemcom i Włochom analogicznie jak polski rząd emigracyjny wypowiedział 11 grudnia 1941 r. wojnę Japonii, acz realnie Kuomintang od lat walczył w Azji) - 4,6 mln uzbrojonych żołnierzy(nominalnie licząc i nieuzbrojonych było o miliony więcej).
5. Francja 1,25 mln.
6. Kanada 810 tys.
7. Jugosławia 800 tys. (na froncie reprezentowanych przez cztery armie).
8. Polska (po statystycznym zsumowaniu ze sobą sił Ludowego Wojska Polskiego (maksymalnie do 370 tys.; 8 V 1945 r. w służbie było 338 tys. a 30 tys. - w szpitalach) i Polskich Sił Zbrojnych - maksymalnie do 210 tys. (stany żywnościowe PSZ zapotrzebowane na 1 V 1945 r. wynosiły 194,5 tys., acz do PSZ zgłaszali się ochotnicy - uwolnieni jeńcy i robotnicy przymusowi i nie jest jasne, ilu z nich zdołano przez tydzień do kapitulacji III Rzeszy wcielić do wojska i uzbroić). Przypomnijmy, że wojsko polskie jako jedyne w koalicji antyhitlerowskiej podlegało dwóm zwalczającym się rządom i dowództwom.
9. Australia - 500 tys.
10. Rumunia(od 25 VIII 1944 de facto, a od IX już i de iure w stanie wojny z Osią) - 380 tys.
Zważywszy, że armia chińska nie walczyła przeciwko Niemcom, tak jak i polska nie biła się z Japończykami, można przyjąć, że w koalicji antyhitlerowskiej byliśmy numerem siedem.
Dlaczego na siódmym miejscu?
Nie trzeba Polakom dodawać żołnierzy, by umocnić w nas przekonanie (słuszne jak najbardziej) o bitności polskiego narodu "o wolność waszą i naszą". Jest zrozumiałe, dla każdego orientującego się w ówczesnych realiach, że Polska nie mogła mieć liczniejszych sił zbrojnych. Dlaczego? To dłuższy wywód, więc w skrócie.
A choćby dlatego, że jako jedyny uczestnik koalicji antyhitlerowskiej byliśmy najdłużej pod całkowitą okupacją. Poprawka: nie jedynym, lecz jednym z dwóch. Tym drugim była Jugosławia, numer siedem na wymienionej wyżej liście. Ale to państwo było wspierane materialnie (dostawy sprzętu itp.) tak przez Wielką Brytanię (Churchill kombinował, by drugi frot puścić przez Bałkany, by w ten sposób zablokować odbicie Polski wyłącznie przez Armię Czerwoną) i Stalina. Do tego należy dodać warunki geograficzne Jugosławii. A jako się to wszystko zbierze razem, to otrzyma się odpowiedź, dlaczego partyzanckie siły (ale dysponujące nawet lotnictwem!) wiązały na Bałkanach kilkanaście dywizji niemieckich. Na marginesie: Armia Krajowa wcale nie była największą podziemną armią w okupowanej Europie).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po prostu Alianci mieli gdzies Polskich Zolnierzy ze mieli bardzo duzy wklada bojowy w Zachodnich Armiach.
skoro tak doskonale znasz historie i przypisujesz zwyciestwo bitwy warszawskiej generalom francuskim, a wiktorii widenskiej jakims 'masom niemieckim' :D to moze idac wym samem tokiem myslenia, wymien te bitwy, ktore wygrane byly dzieki polskim generalom, polskim masom i polskim... czym tam jeszcze ;) A bylo tego sporo. Napoleon wlasciwie bez polaków nie wygrał by niczego, a Stany Zjednoczone były by zależne od Korony Brytyjskiej do dzisaj ;) Ić pan w... z takim atykułem :D
Co to za pseudo artykuł ????
A o 950 tys. żołnierzy w wojnie obronnej Polski i 390 tys. w Armii Krajowej to ktoś zapomniał? Polecam Bilobil!