Bracia i Siostry! Drodzy górnicy!
Nieraz stwierdzamy z nostalgią, że Górny Śląsk zmienia swoje oblicze, bo wraz z malejącą liczbą kopalni i górników zanika swoista tradycja, zanika etos górniczej pracy, kult rodziny, cała wiekowa kultura.
Nie patrzmy jednak na nią, jako na masę upadłościową, której zostaliśmy syndykami! Nie roztrwońmy tego, co jest, a co nas stanowiło i stanowi. Z tej spuścizny duchowej i materialnej Górnego Śląska, z tworzywa naszej kultury możemy - z Bożą pomocą - stworzyć sensowny kształt teraźniejszości i przyszłości dla następnych pokoleń. Nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy naszą tradycję pielęgnowali, zachowywali i przekazywali młodemu pokoleniu to wszystko, co dla Śląska charakterystyczne, jak przywiązanie do rodziny, Boga i Kościoła, do pozdrawiania się - "na dole" pod ziemią i na powierzchni - słowami "Szczęść Boże!". Niech w tym pomagają nowo wybrane samorządy, urządzające naszą ziemię na nowo, jako miejsce nowoczesnego przemysłu, nauki i kultury, zwłaszcza muzycznej.
Bracia i Siostry!
4. W Adwencie, w czasie radosnego oczekiwania, jesteśmy zaproszeni do odnawiania naszej relacji z Bogiem, aby zmienić się z twardej, zeschniętej gliny w tworzywo, które On może wziąć w swe dłonie i formować na nowo przez łaskę nawrócenia i dar przebaczenia w sakramencie Pokuty i Pojednania.
Wracamy do słowa, które jest kluczem I Niedzieli Adwentu, do słowa: "czuwajcie". Czasownik użyty w trybie rozkazującym. Pochodzi on od czasownika "czuć".
Czuć, jak i czuwać, to dostrzegać, pojmować, uświadamiać sobie, zwracać uwagę, uważać, strzec, pilnować, nie spać nawet... Zobaczmy, jak wiele znaczeń odkrywają nam oba czasowniki, z których jeden pojawia się dzisiaj w ewangelii.
"Czuwajcie" to podstawowa i najbardziej oczekiwana postawa człowieka wobec Boga. Życie, świat, które nam podarował, to jakby ów dom z Chrystusowej przypowieści. Bóg - Gospodarz zostawił nam to wszystko w naszej pieczy, powierzył nam staranie o siebie, o innych, o ziemię i niebo. A kiedy przyjdzie niespodziewanie, chce nas zastać czuwających, uważnych i uważających.
Sen jest tu symbolem porzucenia tej czujności, ale głębiej symbolem grzechu, kiedy odrzuca się Gospodarza i w Jego miejsce stawia się siebie, innych lub rzeczy. Człowiek żyjący w grzechu śpi... Człowiek żyjący w łasce, spełniający swoje powołanie, zadania, obowiązki, człowiek wyczulony na Boga, nie śpi.. czuwa. Jest zawsze gotowy na spotkanie z Nim, czy to z wieczora czy o północy... Człowiek czuwający to zarazem ktoś czuły, czyli kochający i serdeczny. Takimi winniśmy być ludźmi, taka powinna być nasza codzienna postawa..
Bracia i Siostry!
Św. Paweł pisząc do Koryntian ma na myśli także nas: "W Chrystusie zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was, tak iż nie doznajcie braku żadnej łaski, oczekując objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca...". To słowa niosące nadzieja i radość...
Trzeba na nowo a Adwencie uznać w Bogu - Ojca, w Jezusie Pana, który Jest, który przychodzi i trwać w Jego miłości, czyli czuwać...
Życzymy sobie nawzajem, byśmy w takim duchu przeżywali rozpoczynający się Adwent.. i mieli odwagę w duchu odpowiedzialności podejmować rozwiązywanie nagromadzonych problemów ekonomiczno-społecznych - nie tylko tych występujących w górnictwie.
Bracia i Siostry! Na czas Adwentu - łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Już raz związki zawodowe w lutym podpisały porozumienie z Zarządem KW. I wszystko poszło w łeb, bo Zarząd i właściciel KW mają "gdzieś" ustalenia. Robią swoją politykę, nastawioną na ograbienie do zera górników i emerytów. Gdyby nie związki, to w grudniu nie byłoby w ogóle wypłaty- żadnej. I co by wtedy Biskup powiedział do wiernych, gdyby na tacy były pustki. Szczęść Boże Księże Biskupie.
Nareszcie właściwa osoba bierze się za górnictwo..Szkoda tylko,że nie za duszyczki,które coraz mniej liczne chodzą do Kościoła.....
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Kazanie świetne. To co się dzieje w okół nas obserwując zmieniające się obyczaje, odniesienie do sacrum rozpasanie niemoralne, nazywanie zło dobrem dążymy do przepaści jeśli się nie opamiętamy. Czy komuś to się podoba czy nie? Czy wierzy czy nie skutki takiego życia zbiorą łzy i to na całym świecie. Pokuta pokuta i nawrócenie innego wyjścia nie ma. Niech każdy zaczyna od siebie.