Zbliżają się najchłodniejsze miesiące w roku. Zwiększający się z dnia na dzień pobór energii jest pod kontrolą, a węgla w elektrowniach pod dostatkiem. Żaden blackout (nagła, poważna awaria systemu elektroenergetycznego powodująca dłuższą przerwę w dostawie energii) nam nie grozi – zapewniają energetycy z Taurona.
- Stabilna zima to dla nas normalna pora roku. Najtrudniejsze są takie sytuacje, kiedy panują ekstremalne warunki pogodowe – mówi Grzegorz Krajewski, dyrektor Departamentu Operatora Sieci Tauron Dystrybucja.
Ekstremalne warunki pogodowe na dużą skalę miały ostatnio miejsce w kwietniu 2017 r. Niespodziewany atak zimy, w tym opady śniegu, były przyczyną zerwania sieci energetycznych. W szczytowym momencie w województwie śląskim prądu pozbawionych było 110 tys. gospodarstw domowych. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, tylko kierować w teren jak najwięcej brygad specjalistycznych.
Energetycy z gliwickiej dyspozycji mocy Taurona do zimy przygotowują się praktycznie przez cały rok. Zapotrzebowanie na prąd z roku na rok rośnie, ale jeśli chodzi o sieć elektroenergetyczną, to jej przepustowość – jak zapewniają - jest zupełnie wystarczająca do pokrycia zapotrzebowanie na prąd.
Aby skutecznie działać w sytuacjach nawet największego zagrożenia pracy sieci elektroenergetycznej, dyspozytorzy i brygady zostały wyposażone w całkowicie niezależną łączność. W gliwickiej dyspozycji mocy składa się na nią kilka elementów. Stanowiska pracy są wyposażone w niezależne linie telefoniczne telefonii stacjonarnej oraz cyfrową łączność bezprzewodową. Budynek ma niezależne przyłącza światłowodowe, a dyspozytorzy dedykowane konsole integrujące łączność stacjonarną, komórkową oraz cyfrowy system łączności radiotelefonicznej TETRA. Gwarantuje to bezpieczeństwo pracy, a dyspozytorom daje możliwość ciągłego kontaktu oraz zarządzania zespołami i sytuacją w terenie. Technologia oparta na standardzie stworzonym przez Europejski Instytut Norm Telekomunikacyjnych – ETSI jest otwartym standardem cyfrowej łączności radiotelefonicznej przeznaczonym między innymi dla służb bezpieczeństwa publicznego i ratownictwa. Wyjątkowość tego standardu polega na dostarczeniu systemu komunikacyjnego pozwalającego na koordynację działań służb szybkiego reagowania w bezpieczny i niezakłócony sposób. Technologia pozwala na zapewnienie wysokiego bezpieczeństwa połączeń oraz dostępności sieci. Dodatkowo standard TETRA dostarcza kanały transmisji danych na całym obszarze występowania zasięgu radiowego, dzięki którym mogą być równolegle prowadzone rozmowy oraz wymiana danych.
Dzięki TETRZE identyfikowanie, reagowanie i usuwanie usterek staje się szybsze. System zapewnia bezpieczeństwo przesyłanych informacji, a w sytuacji kryzysowej ma zapewnione zasilanie awaryjne przez minimum 36 godzin od chwili wystąpienia awarii. Sieć TETRA została także zintegrowana z systemem łączności dyspozytorskiej oraz środowiskiem SCADA, czyli systemem, dzięki któremu dyspozytorzy w każdym momencie mogą sprawdzić warunki pracy wszystkich stacji elektroenergetycznych i zdalnie nimi sterować.
Mówi się, że grudzień dla energetyków jest najtrudniejszym miesiącem m.in. ze względu na okres świąteczny. Okazuje się, że to mit.
- On jest dla energetyki szczególny, ponieważ zaczyna być zimniej, dni są najkrótsze, a przemysł zazwyczaj tę końcówkę roku chce wykorzystać, żeby poprawić swoje wyniki. Ale już okres przedświąteczny i same święta cechuje zmniejszający się pobór przemysłowy. W jego miejsce pojawia się zwiększony pobór energii dla gospodarstw domowych. Większy staje się pobór energii energetycznej na napięciu niskim. My tak prowadzimy nasze prace w ciągu roku, żeby pewność zasilania była jak największa - zapewnia Grzegorz Krajewski.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że pobór energii przez przemysł wciąż jest duży i od lat nie maleje. Natomiast za bilans energii elektrycznej w kraju odpowiedzialność ponosi operator elektroenergetycznego systemu przesyłowego – Polskie Sieci Elektroenergetyczne.
- To właśnie tam pilnują, aby rezerwy energii elektrycznej były na odpowiednim poziomie i nie doszło do sytuacji, w której z powodu jednej awarii dochodzi do blackoutu. Rezerwa musi być i jest. Na bieżąco spotykamy się z przedstawicielami operatora przesyłowego i mogę zapewnić, że nie ma żadnych zagrożeń - uspokaja Grzegorz Krajewski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
