W położonym w granicach Karkonoskiego Parku Narodowego schronisku na zamku Chojnik w dalszym ciągu znajdują się stare piece węglowe. Właściciel obiektu, jeleniogórski oddział PTTK, planuje zmodernizować zarówno ogrzewanie, jak i instalację wodno-ściekową. Jedną z rozpatrywanych opcji był montaż kotła na ekogroszek.
Najdalej na północ wysuniętym szczytem w granicach Karkonoskiego Parku Narodowego jest góra Chojnik (627 m n.p.m.) w Jeleniej Górze. Wznosi się na niej ruina średniowiecznego zamku, zrujnowanego po pożarze z 1675 r. Ponad dwieście lat później północną basteję zamku zaadaptowano na schronisko turystyczne. Od końca XX w. nie pełni już ono zasadniczej funkcji schroniskowej, czyli nie udziela noclegów turystom. Sporadycznie nocują w nim rekonstruktorzy-rycerze, w trakcie odbywających się turniejów rycerskich na Chojniku. Dawne schronisko pełni już tylko funkcję baru i karczmy.
Powód jest prozaiczny - turyści stali się wygodni, a bardzo skromne warunki wielu osobom nie odpowiadają. Chodzi głównie o zaopatrzenie w wodę i ogrzewanie. Właściciel obiektu od lat chce zmienić ten stan, ale na przeszkodzie są m.in. kwestie finansowe.
- Obecnie pierwsze piętro, tam gdzie są nieużywane pokoje, jest nieogrzewane. Są tam piece kaflowe. Na dole, w sali konsumenckiej jest nowoczesny kominek z szybą i jest nawiew na salę, więc jest ciepło - wyjaśnia Andrzej Mateusiak, wiceprezes urzędujący Oddziału PTTK „Sudety Zachodnie" w Jeleniej Górze.
W roku 2008 jeleniogórski oddział PTTK zlecił wykonanie dokumentacji na praktycznie kapitalny remont budynku schroniska. Obejmowała ona remont dachu, rynien, instalacji odgromowej, ocieplenie ścian zewnętrznych, drenaż i odwodnieni, wymiana zewnętrznej stolarki, ogrzewanie podłogowe, nowe wszystkie instalacje wewnętrzne, zmianę funkcji pokoi hotelowych. Miały powstać trzy „apartamenty”, czyli pokoje dwuosobowe z łazienkami i cztery skromne pokoje dwuosobowe, dla których będą wspólne łazienki i toalety na piętrze. Na podstawie tej dokumentacji zdążono wykonać w roku 2011 tylko remont dachu, wymianę rynien i rur spustowych, instalację odgromową oraz drenaż i odwodnienie budynku.
Jedną z kluczowych kwestii była zmiana sposobu ogrzewania. Palenie węglem w piecach kaflowych w schronisku górskim w XXI w. miało stać się już tylko wspomnieniem. Ale to nie znaczy, że jeleniogórskie PTTK chciało zrezygnować z węgla:
- Planowano nowoczesny kocioł grzewczy na ekogroszek i inną biomasę - dodaje Andrzej Mateusiak. - Ale być może technologia