PKP Polskie Linie Kolejowe sprawdziły dla bezpieczeństwa koła w prawie 1,5 mln pociągów. Sprawdzenie wykonywane jest automatycznie przez specjalne urządzenia dSAT, dzięki czemu odbywa się bez zatrzymywania składów - poinformowały w piątek, 27 lipca, PKP PLK.
Diagnostyka nie wymaga zatrzymywania pociągów, gdyż specjalne czujniki podczerwieni i czujniki światłowodowe zdalnie, "bezkontaktowo" badają temperaturę łożysk i elementów hamulców. Sprawdzana jest siła nacisku pojazdu na szyny.
Tylko w lipcu specjalne urządzenia dSAT sprawdziły koła ponad 200 tys. pociągów.
Stan wagonów i lokomotyw monitoruje na bieżąco ponad 213 czujników umieszczonych w torach. Jak informuje zarządca infrastruktury, kontrola zwiększa poziom bezpieczeństwa pasażerów, gdyż przy podejrzeniu usterki, tabor jest natychmiast wyłączany z ruchu.
Ponadto ograniczane są możliwości niszczenia toru przez uszkodzone koła wagonów lub lokomotyw oraz źle załadowane wagony.
Informacje o ewentualnych usterkach są automatycznie przekazywane do dyżurnych ruchu. W przypadku stwierdzenia stanu "ostrzegawczego" informacja trafia do właściciela taboru, który szczegółowo ocenia wagon lub lokomotywę. Stan alarmowy oznacza natychmiastowe zatrzymanie składu np. z uszkodzonym wagonem. Pojazd jest wyłączany i nie powoduje opóźnień innych pociągów.
W 2017 roku urządzenia dSAT sprawdziły blisko 3 mln pociągów pasażerskich i towarowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.