Giełdy w zachodniej Europie na minusach, znów koncentrują się na możliwej wojnie handlowej. Decyzja Fed, ogłoszona w środę, 21 marca, w sprawie polityki monetarnej w USA, przeszła bez zaskoczenia i nie szkodząc rynkom. Bardziej mogą im zaszkodzić obawy o protekcjonizm - podają maklerzy.
Amerykańska Rezerwa Federalna podwyższyła główną stopę procentową o 25 pb do 1,50-1,75 proc. - podano w środę po zakończeniu posiedzenia banku.
Bankierzy z Fed wciąż oczekują trzech podwyżek stóp proc. w 2018 r. oraz trzech w 2019 r., o jedną więcej niż poprzednio. W górę zrewidowano również prognozy PKB i inflacji na najbliższe lata.
- Wynik spotkania był zgodny z oczekiwaniami, a Fed utrzymuje solidne prognozy dotyczące amerykańskiej gospodarki, dając komfort giełdom na świecie - mówi Mitsuo Shimizu, strateg Japan Asia Securities Co. w Tokio.
- Ogólnie mówiąc spotkanie Fed było nieco "gołębie" w porównaniu z tym, czego oczekiwała większość uczestników rynku - ocenia Charlie Ripley, starszy strateg inwestycyjny Allianz Investment Management.
Z kolei Yoshihiro Ito, główny strateg Okasan Online Securities Co. w Tokio wskazuje, że inwestorzy bardziej koncentrują się na amerykańskiej polityce handlowej.
- Inwestorzy bardziej koncentrują się na amerykańskiej polityce handlowej dotyczącej Chin - mówi Ito.
- To obawy o protekcjonizm mogą mieć negatywny wpływ na rynki - dodaje.
Prezydent Donald Trump ma ogłosić w czwartek sankcje handlowe wobec Chin, w tym cła i inne posunięcia ochronne dla amerykańskiego przemysłu.
Sankcje mają być ogłoszone o godz. 12.30 czasu lokalnego (17.30 czasu polskiego).
Tymczasem informacje z Fed osłabiły dolara, który w środę zniżkował o 0,9 proc. W czwartek amerykańska waluta traci 0,1 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.