W niedzielę 11 marca wprowadzona zostaje korekta rozkładu jazdy pociągów. Niektóre posunięcia są wybitnie niekorzystne dla pasażerów z terenu Zagłębia Dąbrowskiego.
Z powodu prac torowych część pociągów pomiędzy Dąbrową Górniczą Ząbkowice, a Katowicami pojedzie innymi trasami, omijając m.in. Będzin i Sosnowiec Główny. Niestety, większość z nich nie zatrzyma się na ani jednej stacji po drodze. Najbardziej chyba kuriozalnym przykładem jest poranny pociąg osobowy Przewozów Regionalnych "Ostaniec" z Kielc do Katowic.
Pół godziny jazdy
Od 12 do 23 marca będzie on kursować dłuższą, okrężną trasą. Po wyjeździe ze stacji Dąbrowa Górnicza Ząbkowice o godz. 7.03 przejedzie przez przystanki Dąbrowa Górnicza Południowa, Sosnowiec Maczki, Jaworzno Szczakowa Lokomotywownia i Mysłowice - jednak na żadnej z tych stacji się nie zatrzyma. Kolejny przystanek tego pociągu nastąpi dopiero na stacji Katowice Szopienice Południowe o godzinie 7.36, czyli ponad pół godziny po poprzednim postoju! Może to dziwić, gdyż np. w Mysłowicach zatrzymują się nawet pociągi pospieszne, a ten pociąg osobowy - już nie. Sytuacja powtórzy się w dniach od 17 kwietnia do 8 maja, jednak wtedy pociąg "Ostaniec" będzie kursować w nieco innych godzinach. Identycznie wyglądać będzie sprawa z porannym pociągiem "Ostaniec" wyjeżdżającym z Katowic do Kielc o 8:39. On również pojedzie tą samą trasą objazdową bez postojów m.in. w Mysłowicach.
Sztygar na objeździe
W Mysłowicach zatrzyma się za to o godzinie 6:27 pociąg pospieszny PKP Intercity "Hutnik" z Katowic do Gdyni Głównej, który w tych samych terminach, czyli od 12 do 23 marca i od 17 kwietnia do 8 maja, pojedzie analogiczną trasą objazdową co "Ostaniec". Niestety, nie będą z niego mogli łatwo skorzystać pasażerowie z Dąbrowy Górniczej, bowiem nie przewidziano dla niego postoju w Dąbrowie Górniczej Południowej.
Nieco inną trasą objazdową, przez Sosnowiec Południowy i Dąbrowę Górniczą Południową, pojedzie we wspomnianych terminach osiem innych pociągów pospiesznych, ale tylko w jedną stronę. Będą to m.in. "Sztygar" z Wrocławia Głównego do Warszawy Wschodniej, "Morcinek" z Wrocławia Głównego do Kielc czy "Stoczniowiec" z Katowic do Gdyni Głównej. Także i one nie zatrzymają się w Dąbrowie Górniczej Południowej, za to będzie można do nich wsiąść w Sosnowcu Południowym. W stronę Górnego Śląska pociągi te pojadą standardową trasą, przez Sosnowiec Główny.
W dniach od 12 do 19 marca pociągi pasażerskie wrócą na krótko na wykorzystywaną głównie w ruchu towarowym trasę Chybie - Żory. Tamtędy, zamiast przez Pszczynę, pojadą pociągi pospieszne z Zakopanego do Bydgoszczy Głównej, oraz "Szyndzielnia" z Wrocławia Głównego do Bielska Białej. Nie będą się one jednak zatrzymywać w Chybiu ani w Strumieniu.
Kraków bez zatrzymania
Jeśli ktoś myślał, że brak postojów pociągów osobowych w Mysłowicach czy pośpiesznych w Dąbrowie Górniczej Południowej to największe kuriozum, jakie czeka pasażerów wiosną, to się myli. Sporo pociągów pośpiesznych przejeżdżających przez drugie co do wielkości miasto w Polsce - Kraków, nie będzie się tam zatrzymywać. Z powodu zamknięcia szlaku między Krakowem Głównym a Krakowem Płaszowem, pociągi dalekobieżne pojadą dwoma wariantywnymi trasami: przez Kraków Olszę lub przez Kraków Nową Hutę. Na jednej jak i na drugiej trasie objazdowej nie postarano się jednak o postoje. Dotyczy to m.in. pociągów ze Szczecina do Przemyśla czy z Wrocławia do Przemyśla.
W Wieluniu nie wejdziesz do Spodka
Korekta rozkładu jazdy nie przyniesie dobrych informacji także pasażerom podróżującym między Bytomiem a Gliwicami. Nadal nie będzie na tej trasie ani jednego pociągu pasażerskiego. Utrudnienia czekają za to osoby podróżujące z Wielunia Dąbrowy do Tarnowskich Gór w dni robocze. Od 7 maja do 8 czerwca trasa ta będzie przejezdna tylko w soboty i niedziele, z powodu remontów kilku przejazdów drogowo-kolejowych w Krzepicach i Dalachowie. W czasie trwania robót za pociągi Przewozów Regionalnych mają zostać uruchomione zastępcze autobusy zastępcze, natomiast pociąg pospieszny "Spodek", kursujący między Katowicami a Poznaniem Głównym, pojedzie krótszą trasą przez Lubliniec i Kluczbork, z ominięciem stacji Wieruszów Miasto.
Korekta rozkładu jazdy obowiązywać będzie przez trzy miesiące. Kolejna zaplanowana jest na niedzielę 9 czerwca 2018 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.