Do Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa, w celu rozpatrzenia skierował Marszałek Sejmu projekt ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla, na wtorkowym (10 października) posiedzeniu Sejmu.
Decyzję Marszałka poprzedziły wystąpienia posłów oraz wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego.
- Celem rządowego projektu ustawy jest zrekompensowanie do pewnego stopnia, w ramach możliwości budżetu państwa, strat poniesionych przez emerytów i rencistów z przedsiębiorstw górniczych, którzy otrzymywali bezpłatny węgiel w naturze lub ekwiwalent pieniężny – wyjaśnił wiceminister.
W swoim wystąpieniu tłumaczył, że „w celu sprawnej realizacji wypłaty tak dużej liczby rekompensat, bo mówimy o ok. 240 tys. osób, w ustawie wskazano przedsiębiorstwa wypłacające”.
- W przypadku osób uprawnionych ze zlikwidowanych przedsiębiorstw górniczych lub przedsiębiorstw górniczych, które zaprzestały wydobycia węgla kamiennego, czyli KW SA, KHW SA i Kazimierz-Juliusz sp. z o.o., będzie to przedsiębiorstwo, o którym mowa w art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, mam tu na myśli Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, a w przypadku osób uprawnionych z przedsiębiorstw górniczych, które w dniu wejścia w życie przedkładanej ustawy prowadzą wydobycie węgla kamiennego, przedsiębiorstwami wypłacającymi będą JSW SA, Tauron Wydobycie oraz Bogdanka - wyjaśnił.
- Przedkładam Wysokiej Izbie ustawę, która w pewnym wymiarze próbuje naprawić czy stara się naprawić pewne decyzje, które zapadły w poprzednich latach, abyśmy w tej formule mogli jak najszybciej dać rekompensatę osobom uprawnionym, a pozbawionym w poprzednich latach deputatu węglowego. Dziękuję bardzo – podsumował.
Rządowy projekt spotkał się oczywiście z krytyką ze strony opozycji, a w szczególności Platformy Obywatelskiej.
- Wysoka Izbo, za 10 tys. srebrników likwidujecie deputat węglowy. Deputat węglowy, który był i jest częścią wynagrodzenia dla górników za ciężką i niebezpieczną pracę – akcentował poseł Krzysztof Gadowski z Platformy Obywatelskiej.
Do tych słów odniósł się poseł Krzysztof Sitarski (Kukiz’15).
- Odnoszę się do poprzednika, mimo wszystko nie mogę tego tak zostawić. Mowa jest tutaj o 10 tys. srebrników. Absolutnie nie, tu jest mowa o jednym. Tu jest mowa o odszkodowaniu w wysokości 2,35 miliarda złotych, które ten rząd będzie wypłacał za nieudolne poprzednie rządy PO–PSL – podkreślił parlamentarzysta.
Sitarski przypomniał, że za rządów PO–PSL pracownicy Kompanii Węglowej „byli zmuszani do podpisania aneksu odnośnie do dobrowolnej rezygnacji z deputatu po przejściu na emeryturę”.
- Sam takie oświadczenie podpisywałem, byłem do tego zmuszany, pod warunkiem zwolnienia z pracy po 3 miesiącach, je- żeli się tego nie podpisze, i to było egzekwowane. Mało tego, w lutym 2014 r. wypowiedziano, i to wypowiedziano nieskutecznie, co ciekawe, świadczenie deputatu. Zaskutkowało to kosztami dla państwa polskiego w wysokości… Kilkanaście tysięcy rozpraw się odbyło, gdzie ten deputat był przywracany. Dopiero w 2014 r. drugi raz rząd PO–PSL wypowiedział skutecznie deputat węglowy. I o czym my tu w tym momencie mówimy? - dodał.
- Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W sprawie deputatów węglowych zaistniał swoisty paradoks: likwidujecie deputaty węglowe górniczym emerytom, rencistom, którzy kiedyś ciężko pracowali przy wydobyciu węgla, a pozostawiacie deputat węglowy kolejarzom, którzy ten węgiel co najwyżej transportowali. Nie mam nic przeciwko kolejarzom, natomiast zastanawia mnie nierówne traktowanie świadczeniobiorców. Czyżby kolejarze mieli skuteczniejszego rzecznika swoich interesów niż górnicy? - pytała Danuta Pietraszewska (PO).
- Przysłuchując się dzisiejszej dyskusji, trudno nie pęknąć ze śmiechu, że tak powiem. Ale zacznę od rzeczy poważnych. Panie ministrze, bardzo dziękuję za to, co pan zrobił dla polskiego górnictwa, co pan zrobił z tą stajnią Augiasza odziedziczoną po Platformie Obywatelskiej i PSL-u – mówił Piotr Pyzik (PiS).
Grzegorz Matusiak (PiS) dodał natomiast: „Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Cytat: pili, palili lulki, w d… mieli górnictwo. Kto to powiedział? I czy to ma coś wspólnego z deputatem węglowym? (Oklaski) (Głos z sali: Brawo!) No, państwo z Platformy już nie pamiętają. Wcale się nie dziwię, bo przykro coś takiego wspominać i pamiętać. Kto zlikwidował deputat węglowy i za jakich czasów ta likwidacja nastąpiła? Ile osób uprawnionych otrzyma rekompensaty? Czy są górnicy, którzy będąc na emeryturze, nie otrzymają rekompensaty?”
- Czy PO i PSL konsultowały czas, kiedy wypowiadano deputaty węglowe górnikom? Czy luty 2015 r. był odpowiedzią w waszej dyskusji w stosunku do górników? Strzelano do górników, lano ich wodą - przypominał.
- Do kiboli! - komentowała z sali Danuta Pietraszewska.
- Szanowni państwo, wstyd, wstyd. Dzisiaj powinniście tylko milczeć. Dziękuję – podsumował Matusiak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.