Kłamstwem nazywa prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala pojawiające się informacje, że spółce zabraknie pieniędzy na wypłatę tzw. barbórek.
- Sytuacja spółki jest stabilna i nie możemy mówić o braku płynności finansowej – stwierdził prezes PGG w rozmowie, która ukazała się w poniedziałkowej (18 września) „Rzeczpospolitej”.
Prezes Rogala odniósł się także do zwiększonego zapotrzebowania na węgiel ze strony energetyki zawodowej.
- To dla nas spore wyzwanie. Nie możemy z dnia na dzień zwiększyć produkcji, w górnictwie jest to niemożliwe. Obecnie, dzięki dodatkowym ścianom w kopalniach, kopiemy 131 tys. t węgla na dobę. Moce te zostaną zwiększone przez kolejne inwestycje, na które tylko w tym roku wydamy w sumie 1,6 mld zł – zapowiedział menedżer, który zwrócił uwagę, że PGG będzie skupiać się na wydobywaniu węgla.
- Grzechem wielu poprzednich zarządów spółek węglowych była mania wielkości. Za tą manią stały decyzje, które później pozostały jedynie kosztem. PGG powinna wydobywać węgiel, a nie budować elektrownie czy angażować się w jeszcze inne wielkie przedsięwzięcia – stwierdził.
Tomasz Rogala zapewnił, że spółka dokłada wszelkich starań, by osiągnąć wynik dodatni.
Cały wywiad można przeczytać pod tym linkiem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pieniądze się znajdą, tak jak powiada prezes, podatnicy zrobią ściepkę!
Przeciez macie zyski dajcie szybko po 2 tys gornikom podniescie place i odwiescie 14 ...banda kretynow...kasa sie powoli wam konczy i juz zadnej pomocy nie dostaniecie....wegiel z rosji juz czeka na wjazd do polski a tak wam pis obiecywal ze z tym koniec Skoro ktos mowi ze braknie na barborki to chyba wie co mowi zadne mydlenie oczu tego nie zmieni Kopalnie ledwo zipią ludziom kity sie wciska ze jest juz supr...takie pudrowanie rzeczywistosci...czas pokaże kto ma racje...ukraincy tez juz u nas na dole pracuja za polowe tego co polacy...to tez czas przemyslec
zysk 8 milionow ,,a wegiel po 90 dolarow za tone,,,az strach pomyslec jak spadnie do 50,,,,,,,,i nikt juz nie dolozy nawet zlotowki,,,wtedy zamkna polowe kopaln ,,,,,,,starzy na urlopy jak sie lapia a reszta do posredniaka,,,,,,roboty jest w brod za 1250 netto
Panie Prezesie, płaćcie kontrahentom po roku to będziecie mieć jeszcze lepszą płynność finansową. Będziecie mieć na barbórki, 14-tki, premie. Aż samozachwyt przerodzi się w bankructwo.
Lars na pewno chodzi o HALEMBA tyz tam robilech ,,tera zech jest na emeryturze
NETTG chyba nie zdajecie sobie sprawy z sytuacji jaka obecnie jest na kopalniach. Nie trzeba być ekspertem żeby dojść do wniosku, że grozi katastrofa. Dzisiejsze kopalnie, a przynajmniej ta na której pracuję to przełom XIX i XX wieku. Pod względem technologicznym jak i również systemu zarządzania. Infrastruktura włączając park maszynowy to jeden wielki zabytek w każdej chwili grożący katastrofie i zagrażający życiu. Braki w pracownikach czym zostały obniżone koszty produkcji prowadzi ku upadkowi.