Środowej sesji złoty nie może zaliczyć do udanych; stracił zarówno wobec głównych walut, jak i wobec innych walut z regionu - ocenili analitycy bankowi. Około godz. 16.35 euro kosztowało 4,24 zł, dolar 3,96 zł, frank szwajcarski 3,97 zł, a funt 5,08 zł.
- Patrząc na wartość polskiej waluty w porównaniu do euro, prezentuje się ona dość stabilnie, a notowania EUR/PLN wróciły do notowanego jeszcze w poniedziałek poziomu 4.25 - ocenił Rafał Sadoch z DM mBank .
Dodał, że środowe dane GUS, dotyczące poziomu zatrudnienia oraz przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, które potwierdziły dobrą kondycję polskiego rynku pracy, "jak zwykle nie miały większego wpływu na notowania złotego". Przypomniał, że w czwartek GUS opublikuje marcowe wskaźniki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, które "miewają większy wpływ na notowania polskiej waluty niż dane z rynku pracy".
Analityk DM BOŚ Konrad Ryczko wskazał, że w środę można było zaobserwować ruch korekcyjny wtorkowego umocnienia złotego. - Impuls ten wygenerowany został za sprawą m.in. zachowania eurodolara, (podbicie wyceny USD) - wyjaśnił.
Jego zdaniem, "sytuacja złotego jest obecnie zależna od nastrojów na szerokim rynku, a tam obserwujemy pewną nerwowość związaną ze zbliżającą się I turą wyborów we Francji".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.